Wysokie temperatury powodują, że niektórzy pracodawcy skracają czas pracy. W tak upalne dni, przebywanie w pomieszczeniach bez klimatyzacji lub na otwartej przestrzeni, jest prawdziwą udręką.
Gdy temperatura w pomieszczeniach, gdzie wykonywana jest praca, przekracza 28 stopni a na otwartej przestrzeni 25 stopni, pracodawca koniecznie musi zapewnić zimne napoje.
– Przepisy prawa pracy są bezwzględnie obowiązujące jeżeli chodzi o czas pracy i pracodawca nie ma obowiązku skracania pracownikom norm czasu pracy w danym dniu – mówi Krzysztof Sudoł, nadinspektor pracy. – Tak oficjalnie skracać tej normy nie można, natomiast w tak ekstremalnych temperaturach, jakie panują teraz, nawet główny inspektor pracy wystosował specjalny apel do pracodawców, żeby w miarę możliwości skracać czas pracy pracownikom, ale jeżeli już się na to zdecydują, to nie może pozbawiać pracownika prawa do wynagrodzenia. Za ten skrócony czas pracy pracownik powinien otrzymać wynagrodzenie – dodaje.
– W związku z panującą falą upałów pracownicy Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej tak naprawdę już od ubiegłego tygodnia mają skracany czas pracy – mówi Aneta Adamska, rzecznik prasowy UMCS. – Nasza uczelnia wychodzi naprzeciw kwestiom związanych z ochroną zdrowia pracowników i korzysta z tego prawa, aby skracać im czas pracy, każdego dnia o około 2 godziny.
– Jest rozporządzenie, które niejako zobowiązuje pracodawcę w takich gorących dniach jak teraz, do zapewnienia pracownikom napojów w takiej ilości, która jest wystarczająca i zaspokajająca ich potrzeby. Przy takich upałach pracodawca powinien w jakiś sposób zapewnić możliwość klimatyzacji pomieszczeń. Nie ma dużo interwencji. Jeżeli podczas rutynowych kontroli spotykamy te nieprawidłowości, może być przez inspektora pracy wszczęte postępowania wykroczeniowe w postaci na przykład nałożenia mandatu czy skierowania wniosku do sądu – dodaje Krzysztof Sudoł.
Za niedostarczenie pracownikom zimnych napojów w upalne dni pracodawcy grozi kara do 2 tysięcy złotych.
Tymczasem dzisiaj Radio Lublin schładzało lublinian przed Centrum Spotkania Kultur.
SuPer (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com