Na polecenie prokuratury służby skarbowe przeszukały firmę prowadzącą księgowość Janusza Palikota (na zdj.) i jego mieszkanie w Lublinie. Były lubelski poseł i założyciel partii Twój Ruch jest podejrzewany o niezapłacenie ponad miliona zł podatku dochodowego od sprzedaży akcji Polmosu Lublin.
Śledztwo w warszawskiej prokuraturze jest prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko Januszowi Palikotowi.
– Postępowanie prowadzone jest w sprawie niezgłoszenia podatku i niezapłacenia go, w wyniku czego narażono na uszczuplenie podatek w kwocie ponad 1 mln zł. Potwierdzam, że dzisiaj Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie, na polecenie prokuratora przeprowadził przeszukania pod adresem zameldowania byłego posła i w biurze księgowym – mówi Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która nadzoruje śledztwo.
Ze względu na dobro postępowania śledczy nie zdradzają żadnych szczegółów. Jak na razie w sprawie nikt nie usłyszał zarzutów.
Janusz Palikot w odpowiedzi napisał na swoim profilu facebookowym, że „sprawa, o której piszą media, dotyczy okresu podatkowego z lat 2005-2010; był to powszechnie znany fakt, gdyż byłem Posłem RP. Sprawa zakończyła się w 2015 roku domiarem podatku dochodowego w wysokości 2,2 mln zł, który został zapłacony. Tyle w temacie” – napisał Palikot.
W 2001 roku spółka należąca do Palikota kupiła lubelski Polmos za 16 mln złotych. W raporcie Najwyższej Izby Kontroli z 2006 roku transakcję sprzedaży akcji lubelskich zakładów na rzecz Jabłonnej SA, NIK ocenił jako niekorzystną dla Skarbu Państwa, ze względu na wynegocjowanie niskiej ceny akcji.
Janusz Palikot, poprzez spółkę Jabłonna, kontrolował 80 proc. akcji Polmosu Lublin. Milion akcji Polmosu sprzedał po 50 zł w ofercie publicznej, poprzedzającej debiut spółki na Giełdzie Papierów Wartościowych w 2005 roku. Udział spółki Jabłonna w kapitale Polmosu spadł wtedy do 41 proc. Rok później Palikot sprzedał spółkę Jabłonna na rzecz funduszy Oaktree Capital Management. Cena transakcji nie została ujawniona.
MaTo / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum