Język polski króluje w Szczebrzeszynie

20180806 121702 1

Już po raz czwarty Szczebrzeszyn zamienił się w Stolicę Języka Polskiego. Po niedzieli w Zamościu festiwal przeniósł się do roztoczańskiego miasteczka nad rzeką Wieprz. Jak co roku program wypełniają spotkania z twórcami, rozmowy o języku i literaturze, czytanie książek przez artystów, a także warsztaty i koncerty. Patronami tegorocznej edycji są Skamandryci – członkowie grupy poetyckiej z okresu XX-lecia międzywojennego.

– W związku z tym, że mamy 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę, chcieliśmy nawiązać do tego okresu, ale nie chcieliśmy robić tego z pompą i patosem – mówi przewodniczący Rady Festiwalu, Tomasz Pańczyk. – Pomyśleliśmy, że nie ma nikogo lepszego do zaprezentowania tej energii i radości po odzyskaniu niepodległości. A w związku z tym, że jesteśmy festiwalem literackim, to przypominamy niektórych Skamandrytów. No bo Tuwim jest znany, ale bardziej jako pisarz dziecięcy, Iwaszkiewicz trochę wraca, a Wierzyńskiego chyba nikt już nie czyta.

– Bardzo się cieszę, że w tym roku Skamandryci patronują festiwalowi w Szczebrzeszynie, ponieważ lubię purnonsensowe wierszyki – mówi pisarz i literaturoznawca Michał Rusinek. – To właśnie ten typ humoru z jednej strony, a z drugiej ten typ filozofii i podejścia do języka. Bo to jest bardzo poważne podejście do języka – takie, w którym ten język jest chyba nawet ważniejszy od rzeczywistości. Mam nawet taką teorię, że młody czytelnik, który nasiąknie purnonsensem i znajdzie w tym coś ciekawego, później będzie na przykład podejmował bardziej świadome wybory w dorosłym życiu i myślę, że nie da się zmanipulować, ponieważ będzie wiedział do czego może służyć język.

– To się nie zmienia w naszym festiwalu. Prezentujemy to, co najlepsze w polskiej literaturze i to, co jest bieżąco najlepsze – mówi Piotr Duda, dyrektor festiwalu. – Jednym z kryteriów, jakie stosujemy zapraszając naszych gości, jest to, że są to pisarze, którzy aktualnie wydają książki. To przekrój polskiej literatury.

– Tu jest bardzo fajna, rodzinna atmosfera – mówi pisarka i dziennikarka Anna Dziewit-Meller. – My, którzy tutaj przyjeżdżamy, znamy się z różnych miejsc, więc dla nas jest to szalenie miła okoliczność, że spotykamy się poza naszym naturalnym środowiskiem. Jesteśmy tutaj trochę jak na wakacjach. Publiczność tutaj też jest tutaj bardzo otwarta i ciekawa nas. Wzrusza mnie to, że ludziom w taki upał chce się siedzieć i słuchać co mamy do powiedzenia.

W ramach wydarzenia odbyła się promocja publikacji „Roztocze. Wschód kreatywności” pod redakcją Piotra Dudy i dr Sylwii Stano, poświęconej idei Festiwalu Stolicy Języka Polskiego i kulturowemu potencjałowi Roztocza.

O 21:30 rozpocznie się koncert Hanny Banaszak. Poprzedzi go oficjalne otwarcie festiwalu o 20:15. Wtedy też po raz pierwszy zostanie wręczona Nagroda Wielkiego Redaktora w dowód uznania dla ich wkładu w literaturę.

Festiwal potrwa do 11 sierpnia.

AlF (opr. DySzcz)

Na zdj. Festiwal Stolica Języka Polskiego, Szczebrzeszyn, 06.08.2018, fot. Aleksandra Flis

Exit mobile version