Lublin: nocny rajd nie tylko dla rolkarzy

rolkarze 1

Po raz piąty w tym roku ulicami miasta przejeżdżają uczestnicy rajdu Nightskating Lublin. Tym razem akcji towarzyszy hasło „Night Rolling 80’s” i muzyka z lat 80.

– To wyjątkowa odsłona tego wydarzenia – mówi jego organizator, Maciej Popławski. – Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby zjednoczyć: rolkarzy, wrotkarzy, rowerzystów, deskorolkarzy i użytkowników hulajnóg.

Mimo nie do końca korzystnej pogody, chętnych na nocny, prawie 30-kilometrowy, przejazd miastem nie brakowało, a środki lokomocji, które wybrali były różne. – Wrotki wracają do mody, dlatego postanowiłam spróbować na nich swoich sił. Muszę powiedzieć, że podobają mi się nawet bardziej niż rolki – mówi jedna z uczestniczek nocnego przejazdu.

Podczas wydarzenia odbywa się też zbiórka pieniędzy na schronisko dla zwierząt w Krzesimowie. Rolkarze pojechali dwoma trasami dwie trasy: 5-kilometrową, rekreacyjną dla początkujących oraz 30-kilometrową dla zaawansowanych.

Uczestnicy krótszego przejazdu wyruszyli z parkingu przy centrum handlowym przy ul. Zana. Następnie pojechali przez Filaretów, Jana Pawła II, Armii Krajowej i Bohaterów Monte Cassino.

Zaawansowani również zaczęli z parkingu przy Zana, a następnie ruszyli m.in. Głęboką, Aleje Racławickie, Popiełuszki, Smorawińskiego, Koncertową, Paderewskiego, a także Związkową, Walecznych, Kunickiego, Muzyczną i Nadbystrzycką.

Przejazd ulicami odbywa się w eskorcie policji oraz służb zabezpieczających. Uczestnicy starają się omijać cześć największych arterii i wybierają uliczki osiedlowe.

MaK

Fot. archiwum

Exit mobile version