74 lata temu wybuchło powstanie warszawskie. Była to największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Do boju z Niemcami ruszyło około 20 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej. Ich celem było wyzwolenie Warszawy.
Powstanie miało trwać kilka dni, a trwało 63. W walkach poległo około 18 tysięcy powstańców.
W Warszawie przy pomniku Gloria Victis na Wojskowych Powązkach odbyły się najważniejsze uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 74 lat. Obchody rozpoczęły się sygnałem syren alarmowych. W uroczystościach wzięli udział powstańcy i przedstawiciele władz, między innymi prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Tę część obchodów zainaugurowało złożenie przez premiera Morawieckiego kwiatów przy grobie generała Antoniego Chruściela „Montera”.
Uroczystości upamiętniające powstańców warszawskich odbyły się również w Lublinie. W programie znalazły się okolicznościowe przemówienia i złożenie kwiatów pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza.
Historycy podkreślają, że do walczącej stolicy próbowali przedostać się m.in. mieszkańcy Lubelszczyzny. Wszyscy chcieli pomóc walczącym powstańcom.
– Z terenów Lubelszczyzny próbowało dostać się na obszar walczącej Warszawy ok. kilkuset osób – mówi naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Lublinie Marcin Kruszyński. – Były to osoby zaangażowane wcześniej w działalność konspiracyjną. Stacjonujący na prawym brzegu żołnierze Armii Czerwonej po prostu wyłapywali tych ludzi. Armia Czerwona i Stalin nie byli zainteresowani wsparciem powstania – dodaje.
– To m.in. powstańcom zawdzięczamy naszą wolność i trzeba o tym pamiętać – mówi Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania. – Dzisiaj z całą pewnością jest tak, że w Lublinie również korzystamy z tamtego zrywu i potrzebna jest tamtym ludziom wdzięczność.
Historycy szacują, że w powstaniu walczyło od 30 do 50 tysięcy osób i tylko niewielka ich część była uzbrojona. Siły okupanta były liczniejsze i lepiej wyposażone, stąd wiele osób pyta o sens zrywu.
– 1 sierpnia to nie jest dzień, żeby zastanawiać się czy to rzeczywiście miało sens, a na ile to była akcja desperacka – dodaje Marcin Kruczyński. – Warto jest raczej podkreślić determinację tych ludzi i miłość do Ojczyzny, by tylko miłość pcha człowieka do tego, żeby poświęcić to, co ma najcenniejszego. To są ludzie, którzy współtworzyli II Rzeczpospolitą, a ich rodzice lub dziadkowie pewnie walczyli w 1918 roku. To pewne dziedzictwo etosu.
Po uroczystościach na placu Litewskim o godzinie 18.00 w kościele garnizonowym w Lublinie odbyła się msza święta w intencji powstańców.
Obchody upamiętniające wydarzenia sprzed lat odbyły się też w Białej Podlaskiej, Biłgoraju oraz Zamościu.
MaTo (opr. DySzcz)
Na zdj. 74. rocznica wybuchu powstania warszawskiego, Lublin, 01.08.2018, fot. Piotr Michalski