Rowerzyści z wadą wzroku – uczestnicy maratonu kolarskiego pod hasłem „Sport bez granic” odwiedzili Białą Podlaską i okolice. Pochodzący z Kazachstanu cykliści – jadąc na tandemach – wyruszyli z Astany 4 sierpnia. 8 września zamierzają dotrzeć do Paryża.
– Celem maratonu jest wzmocnienie bogatych tradycji międzynarodowego ruchu paraolimpijskiego, integracja ze społeczeństwem oraz ochronna praw osób niepełnosprawnych – mówi uczestnik maratonu Bahcier Bazarbiekow. – Biorąc udział w tym wydarzeniu, chciałem pokazać, jak ludzie z problemami wzroku mogą jeździć na rowerach. Polska bardzo mi się podoba, jestem tutaj pierwszy raz, podobnie jak i w Europie. Drogi są szerokie, jest tu bardzo czysto.
– Jedziemy na tandemach. Z przodu siedzi pilot – to osoba pełnosprawna. Z tyłu jest rowerzysta z wadą wzroku. Każdego dnia przemierzamy od 150 do 250 km trasy. To męczące, ale w ten sposób realizujemy swoje marzenia. To pozwala przezwyciężać trudności – dodaje inny cyklista.
– Jest nam bardzo miło, że mogliśmy gościć naszych znajomych z Kazachstanu – podkreśla Karol Sudewicz, dyrektor Europejskiego Centrum Kształcenia i Wychowania w Roskoszy. – Goście byli bardzo zadowoleni z krótkiego pobytu tutaj. Obiecali, że odwiedzą nas ponownie.
Rafał z Białej Podlaskiej miał okazję przejechać się na jednym z tandemów, którymi poruszają się uczestnicy maratonu. – Siedziałem z tyłu i miałam zamknięte oczy, by poczuć się jak niewidomy kolarz. To niesamowite wrażenia! W pierwszych chwilach czułem się dość niepewnie, ale później oswoiłem się i skupiłem na słuchaniu podpowiedzi pilota, który uprzedzał np. o zbliżających się zakrętach.
Wczoraj (27.08.2018) uczestnicy maratonu spotkali się z prezydentem Białej Podlaskiej oraz przedstawicielami Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Dziś (28.08.2018) rowerzyści dotrą do Warszawy. W sumie mają do pokonania 5 tysięcy kilometrów.
MaT / opr. MatA
Fot. Małgorzata Tymicka
CZYTAJ TAKŻE: Dla nich sport nie ma granic