Około 120 sportowców – w tym osoby niepełnosprawne – wystartowało w 31. Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny.
W ten sposób uhonorują pamięć ponad 30 tysięcy dzieci objętych przymusowym wysiedleniem przez Niemców w okresie II wojny światowej. Część z nich została zamordowana, część wywieziona do Niemiec i poddana germanizacji
– Impreza to przede wszystkim pamięć o wydarzeniach, które miały tutaj miejsce 75 lat temu. Wynik sportowy rzadko się tutaj liczył. Ważne było, żeby być, uczestniczyć, biegnąc przez kilka dni drogami Roztocza, wśród naszych przepięknych lasów – o idei biegu mówi prezydent Zamościa, Andrzej Wnuk.
– Zdarza się, że przyjeżdżają tu zawodnicy spoza granic Polski, nawet z Niemiec. W ten sposób – poprzez sport, wylany pot, zasady fair play – oddają hołd mękom, które zostały wyrządzone tym biednym, małym dzieciom – dodaje Mateusz Ferens, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zamościu.
– Zależy nam na tym, żeby poprzez sportową rywalizację szerzyć wiedzę historyczną – mówi dyrektor biegu, Tadeusz Lizut. – Zawsze podkreślaliśmy, że ten bieg to nie tylko sport, ale jednocześnie i historia. W tym roku mamy program słowno-muzyczny o dzieciach Zamojszczyzny. Przyjeżdżający tutaj zawodnicy nie znają tej historii. Podczas biegu ją poznają, a później przekazują innym. Tu nagrody nie są najważniejsze, a pamięć.
– Ten bieg jest żywym pomnikiem, ofiarowanym przez sportowców dzieciom Zamojszczyzny – dodaje Janusz Kawałko, pomysłodawca Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny.
Waldemar Jabłoński z TKKF Promyk Ciechanów uczestniczy w tym wydarzeniu już po raz 11. – Historia dzieci Zamojszczyzny bardzo nas porusza. Tym bardziej, iż podczas biegu spotykamy ludzi, którzy przeżyli pacyfikacje. Między innymi dlatego tu jesteśmy.
– Najbardziej cieszy nas, że ci młodzi ludzie przekażą wiadomości o tamtych wydarzeniach swoim dzieciom. Bo kiedy będą to robić, naocznych świadków wysiedleń Zamojszczyzny już nie będzie – mówi Julian Grudzień, prezes Polskiego Związku byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych Okręg Zamość,
W wydarzeniu uczestniczy wielu sportowców niepełnosprawnych, między innymi Krystian Giera wicemistrz świata w jeździe indywidualnej na czas na handbiku, czyli rowerze napędzanym za pomocą siły rąk.
Niepełnosprawni zawodnicy bardzo chwalą trasę. – Przyjeżdżam tu już od 1995 roku. W Polsce robią tak trasy biegów, żeby nie można było starować na wózkach. A tu nie ma nigdy problemu z uczestnictwem – Mariusz Gryglas ze Startu Szczecin
Trasa czteroetapowego biegu liczy 100 kilometrów. Dzisiaj uczestnicy biegną do Zwierzyńca, a do pokonania mają 35 kilometrów. W kolejnych dniach wyruszą z Zamościa do Krasnobrodu i Skierbieszowa. Ostatniego dnia będą biegli ulicami Zamościa.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis