Powołanie nowej rady do spraw hodowli koni w Polsce zapowiedział podczas 40. Narodowego Pokazu Koni Arabskich w Warszawie minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Jej członkowie pomogą w określeniu najlepszych kierunków rozwoju hodowli koni. Ardanowski chce, żeby o rozwój koni w Polsce zadbali najlepsi specjaliści. – Zaproponuję powołanie nielicznego, bardzo ekskluzywnego grona osób, które wsparłyby mnie w określeniu tego, jak rozwijać hodowlę koni. Bardzo zależy mi na tym, abyśmy starali się myśleć o przyszłości i o tym, jak tę wielką szansę wykorzystać – podkreśla minister rolnictwa. – Rada do spraw rozwoju koni w Polsce posługując się wiedzą naukową określiłaby co w najbliższych latach dla hodowli możemy uczynić – dodaje.
Zaskoczeniem dla środowisk związanych z hodowlą koni była decyzja ministra rolnictwa o zaproszeniu do nowej rady Anny Stojanowskiej oraz Jerzego Białoboka. Anna Stojanowska przez wiele lat była specjalistą do spraw hodowli koni arabskich w Agencji Nieruchomości Rolnych, z kolei Jerzy Białobok pełnił funkcję prezesa stadniny koni arabskich w Michałowie. Oboje zostali zwolnieni w lutym 2016 roku przez byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Jako powód dymisji podano utratę zaufania oraz brak odpowiedniego nadzoru hodowlano-weterynaryjnego nad zwierzętami. Decyzja spotkała się ze sprzeciwem środowisk miłośników i hodowców koni arabskich. Niektórzy nawet sądzili, że odbiło się to na wynikach aukcji Pride of Poland. Jak decyzję powołania rady do spraw hodowli koni komentuje Jerzy Białobok? – Rada na razie liczy 6 osób. Liczba ta ma wzrosnąć do 8-10. Z tych 6, które znam to wydaje mi się, że są to ludzie bardzo kompetentni i potrafiący dyskutować oraz tworzyć coś nowego. Jak to będzie wyglądało w życiu? Zobaczymy. Mamy czas na ustalenie kiedy i od czego zaczniemy. Plusem jest to, że rada nie jest duża i że będzie mogła udzielać fachowych rad decydentom. To jest ważne – powiedział Radiu Lublin.
Anna Stojanowska przyznaje, że decyzja o przystąpieniu do rady nie była łatwa. Jak mówi, troska o dobro hodowli była głównym powodem dla jakiego zdecydowała się na współpracę z ministerstwem. – Ostatnie trzy lata pokazały, że zaufanie do polskich hodowców i Polski jako miejsca, w którym rodzą się najlepsze konie arabskie upadło. Klienci liczą raczej na okazyjne ceny i traktują zakup naszych koni jako wyprzedaż. Wielkie ceny, które padały jeszcze do 2015 roku się nie powtarzają. Należałoby to zmienić i przywrócić renomę i zaufanie do polskich koni – podkreśla.
Podczas wczorajszej (12.08) aukcji Pride od Poland, która odbyła się w Janowie Podlaskim, na 11 wystawionych koni sprzedano 6. Łączni klienci zapłacili za nie ponad pół miniona euro.
Minister Ardanowski zapowiedział, że obecna rada ds. hodowli koni zostanie rozwiązana, a program rozwoju hodowli koni w Polsce zmieniony. Przypomnijmy: obecna rada została powołana w kwietniu 2016, a w jej skład wchodzi 40 osób.
MaT
Fot. Piotr Michalski
CZYTAJ: Pride of Poland: aukcja pomaga pogorzelcom
CZYTAJ: Summer Sale w Janowie Podlaskim
CZYTAJ: Pride of Poland: sprzedano 6 koni za 501 tys. euro
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Aukcja Pride of Poland w Janowie Podlaskim,
12.08.2018, fot. Piotr Michalski