Strażacy przez kilka godziny walczyli z pożarem w kamienicy przy ul. Rybnej w Lublinie. Chodzi o pustostan, w którym zaczęło płonąc poddasze.
Jak twierdzą świadkowie dym pojawił się nagle. – Zobaczyliśmy dym i przyszliśmy zobaczyć gdzie. Gęsty dym szedł od samej góry, od okienka, a wcześniej wydobywał się z pierwszego piętra.
Czytaj też: Lublin: płonie kamienica przy ul. Rybnej [ZDJĘCIA]
– Pierwsze zastępy przyjechały bezpośrednio po zgłoszeniu. Na miejscu jest 9 zastępów PSP, 2 podnośniki i drabina – wyjaśniał w czasie akcji mł. bryg. Jarosław Hamaluk, wydział operacyjny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. – Z jednej strony rozstawiony jest podnośnik, który podaje prąd wody na palący się dach i 3 prądy wody z ziemi oraz z ziemi. Strażacy na górze też podają prądy wody. Przestawiamy siły i środki, chcemy podawać również z drugiej strony, bo pożar się rozprzestrzenił na drugą część dachu. Wycięliśmy w nim otwory, aby oddymić miejsca, gdzie się pali.
Przyczyna pożaru?
Okoliczni mieszkańcy podejrzewają, gdzie pożar wybuch z powodu podpalenia przez bezdomnego. – Na razie nie zastanawialiśmy się czy jest to podpalenie. Na tę chwilę nie możemy tego określić – zaznacza mł. bryg. Jarosław Tomaluk.
Przyczyny pożaru będzie ustalać policja, która powoła w tej sprawie biegłego z zakresu pożarnictwa. Jak udało nam się dowiedzieć kamienica należy do 4 prywatnych właścicieli.
MaTo
Na zdjęciach: Pożar kamienicy przy ul. Rybnej w Lublinie, 24.08.2018, fot. Weronika Pawlak