Śmierdzący problem przy ul. Mełgiewskiej? Rozbudowa sortowni śmieci konta mieszkańcy

kompostow

Śmierdzący problem rośnie na obrzeżach miasta. Spółka Kom-Eko planuje rozbudować sortownię śmieci przy ul. Metalurgicznej w Lublinie. Powstanie wtedy Lubelskie Centrum Recyklingu.

Mieszkańcy z tamtych okolic już teraz nie mogą znieść przykrych zapachów, które wydobywają się z zakładu. – Obawiamy się, że rozbudowa jedynie powiększy problem – mówi Krystyna Brodowska, przewodnicząca stowarzyszenia Ekologiczny Lublin. – Nie wyrażamy zgody, by zakład funkcjonował tak, jak do tej pory. Mieszkańcy w promieniu kilku kilometrów odczuwają nieprzyjemne zapachy występujące każdego dnia w  zależności od kierunku wiatru. Skarżą się na nie tylko ci mieszkający w pobliżu, ale również z Felina, Tatar, Świdnika, ul. Mełgiewskiej czy Świdniczka.

Uwagi mieszkańców

Spółka potrzebuje decyzji środowiskowej, którą może wydać ratusz. 10 sierpnia zakończyło się przyjmowanie opinii od mieszkańców na ten temat.

– Wpłynęło ok. 20 uwag, które przekazano do inwestora – mówi Olga Mazurek-Podleśna z urzędu miasta. – Ten ma przygotować odpowiedzi na wątpliwości. W zależności od tego jaką informację zwrotną uzyskamy od inwestora będą podejmowane dalsze kroki w ramach tej procedury. Do połowy września czekamy na opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie raportu oddziaływania na środowisko. Taką opinię wyraził już marszałek województwa lubelskiego – jest ona pozytywna, tak samo jak opinia sanepidu.

Co na to Kom-Eko?

O zdanie Radio Lublin zapytało też przedstawicieli spółki Kom-Eko, którzy nie byli zainteresowani wypowiedzią w tej sprawie. W raporcie deklarują, że „najbliższą zabudowę mieszkaniową stanowią budynki jednorodzinne zlokalizowane wzdłuż ul. Macieja Rataja w odległości ponad 670 metrów na południowy wschód od przedsięwzięcia. Zabudowa mieszkaniowa znajduje się poza zasięgiem oddziaływania”.

Mieszkańcy mają dość smrodu

– W odległości 400 metrów od przedsięwzięcia znajdują się najbliższe budynki. W odległości 860 metrów jest osiedle Grygowa zamieszkiwane przez 900 osób, gdzie 1/3 to dzieci – dodaje Krystyna Brodowska.

– Mieszkańcy mają m.in. ogrody działkowe przylegające do Kom-Eko. Skarżą się, bo przeszkadzają im nie tylko zapachy, ale też insekty – zauważa Józef Nowomiński, przewodniczący Rady Dzielnicy Tatary. – Szczególnie uciążliwe są muchy. Przerób odpadów przeznaczonych do biodegradacji jest duży. Planuje się kompostować tam 35 tysięcy ton. Gdyby technologia kompostowania była ściśle przestrzegana to być może zapachów byłoby mniej.

– Byłem po godz. 8.00 u lekarza. Wszyscy się dziwili co się dzieje, bo tak straszny był smród – przyznaje Pan Frejowski, mieszkaniec Kol. Świdnik Mały. – Gdy wracałem do domu widziałem 3 widlaki do przewracania kompostu, dlatego tak śmierdziało.

– Bywają wieczory, gdy trzeba uciekać z dziećmi do domu, zamykać szczelnie okna, bo zupełnie nie da się wytrzymać tego fetoru- zauważa Jolanta Mrozik, mieszka 400 metrów do kompostowni. – Dzielnica się rozbudowuje, ale nie mamy tutaj żadnych warunków do życia.

– Gdy dzwonię do Kom-Eko to odpowiadają mi, że to nie u nich śmierdzi – mówi Joanna Niedziałek, mieszkanka ul. Mełgiewskiej. – Jednak później po 15 czy 20 minutach smród zniknie, czyli albo nie puszczają tej kurtyny wodnej, albo w ten sposób na nas oszczędzają. Tu nie chodzi o godne życie ludzi tylko o pieniądz.

– Syn zaprosił kolegów pod namiot. Gdy przyszło wieczorem do spania to zmienił się wiatr, jeden z kolegów nie wytrzymał smrodu do tego stopnia, że zwymiotował – wyznaje Małgorzata Boczek, mieszkanka ul. Brzegowej.

Pomimo wielokrotnych prób kontaktu, Kom – Eko nie odpowiedziało na nasze pytania w tej sprawie, ani na zarzuty stawiane przez mieszkańców. Z raportu dostępnego na stronie lubelskiego ratusza wynika, że rozbudowa zakładu przy Metalurgicznej ma polegać na połączeniu i rozbudowie dwóch hal. Stojące w nich urządzenia mają być rozebrane, sprzedane i zastąpione nową „instalacją do segregacji odpadów zebranych selektywnie i produkcji paliwa alternatywnego”. Mieszkańcy sąsiadujący z inwestycją zapowiadają, że nie poddadzą się bez walki i wymuszą na Kom-Eko uwzględnienie ich postulatów.

PrzeG

Fot. archiwum 

Exit mobile version