Miliony Polaków na skrzynki mailowe dostaje niebezpieczne maile. Chodzi o fałszywe wiadomości z potwierdzeniem transakcji dokonanej rzekomo przez serwis Przelewy24.
Komputerowi specjaliści, a także policja apeluje o ostrożność.
Jak mówi Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa niebezpiecznik.pl – ludzie, którzy odbierali te maile na telefonach komórkowych, klikając w link dostawali złośliwe oprogramowanie na telefony, a ci, którzy pracowali na komputerach – na te urządzenia. Oprogramowanie miało na celu zainfekowanie sprzętu i monitorowanie tego, co ofiara na nim robi. Gdy korzystała z bankowości internetowej, wykradało login i hasło, co w niektórych przypadkach pozwalało przestępcom zapoznać się z zawartością rachunku bankowego, a także (czasem) na wykonanie złośliwych płatności.
Opisywane zjawisko ma swoją nazwę – phishing. Jest to próba wyłudzenia danych osobowych podszywając się pod firmę, która jest powszechnie znana. Dzięki temu przestępcy mają ułatwioną drogę do inwigilowania nas.
– Jeśli taki program zainstalował się na naszym komputerze, czyli pobraliśmy załącznik, uruchomiliśmy go, to mamy duży problem ponieważ teraz są takie techniki infekowania sprzętu, że jeżeli ktoś nie ma doświadczenia – jest praktycznie niemożliwe jego wykrycie. Jest ono „wstrzykiwane” w oprogramowanie niezłośliwe i jedyne co samo możemy zrobić to wyczyścić cały komputer – twierdzi fachowiec z Zakładu Cyberbezpieczeństwa Informatyki UMCS.
– Podstawową oznaką fałszywego maila jest adres e-mail nadawcy. Jeśli wygląda on jak kombinacja losowych znaków, czy też odbiorcą maila nie jest osoba, które go otrzymała. Najlepiej go zignorować i usunąć, a jeżeli już go otworzyliśmy, to nie klikać w załączniki – mówi Marta Grablewska z serwisu Przelewy24.
Na Lubelszczyźnie na chwilę obecną przypadków wyłudzeń tego typu jeszcze nie było.
Przypominamy – osoby, które dostaną maile z potwierdzeniem transakcji od Przelewy24 pod żadnym pozorem nie powinny klikać w jakiekolwiek załączniki czy linki do inny stron.
MaTo / opr. SzyMon
Fot. pixabay.com