75. rocznicę rozpoczęcia likwidacji obozu przesiedleńczego upamiętniono w Zwierzyńcu. Niemcy umieszczali w nim wysiedloną ludność z okolicznych powiatów.
– To było potworne przeżycie, zwłaszcza dla dzieci – mówi były więzień obozu, wówczas 3,5-letni, Stanisław Maciąga. – Jedyną obroną była łza w oku, płacz i krzyk. O tej tragedii nie wolno zapomnieć.
– Warunki były nie do zniesienia – mówi prezes biłgorajskiego oddziału Stowarzyszenia Dzieci Zamojszczyzny, Bolesław Szymanik. – W pewnym momencie przebywało tu ok. 10 tysięcy ludności. Nie mieszcząc się w barakach, przebywali na otwartym placu. W tym obozie zmarło ok. 200 dzieci i osób starszych.
Z obozu w Zwierzyńcu wysiedleńcy trafiali do innych obozów lub do obcych miejscowości. Część dzieci została wywieziona do Niemiec w celu germanizacji.
AlF
Fot. Aleksandra Flis