Nową uchwałę dotyczącą godzin pracy aptek w Zamościu zaskarżył Szpital Wojewódzki imienia Jana Pawła II prowadzący jedną z zamojskich aptek na terenie placówki.
25 czerwca Rada Miasta Zamość podjęła uchwałę w sprawie określenia nowego harmonogramu pracy aptek na terenie miasta. Powód – dotychczasowa apteka całodobowa zrezygnowała ze swojej funkcji. W obliczu braku następcy miasto zaczęło szukać alternatywnego rozwiązania.
Skąd zmiany?
– Czterem aptekom funkcjonującym na terenie miasta Zamość zostały skrócone godziny czasu pracy tylko o 1 godzinę. Jedna placówka (skarżąca) mieszcząca się w szpitalu Jana Pawła II nie może prowadzić działalności w niedziele – mówi wiceprezydent Zamościa, Magdalena Dołgan. – Ograniczenia wynikają z tego, że apteka, która objęła funkcję całodobowej podniosła kwestie finansowe – aptece musi opłacać się prowadzić dyżur, by zwrócił się chociaż koszt pracy magistra farmaceutycznego, a apteka musi być konkurencyjna wobec innych punktów. Skarżący zarzuca również ograniczenie prawa do swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej. Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wywodzi w swoim piśmie: jeżeli ktoś prowadzi aptekę, to musi zdawać sobie sprawę, że jest to specyficzny rodzaj działalności, podlegający ograniczeniom. Przedsiębiorcy nie przysługuje taka swoboda działania, jak choćby osobie prowadzącej np. sklep. Samorząd aptekarski rozmawiał z nami szczerze i podnosił kwestię znajomości obowiązków, ale finansowo i kadrowo nie stać ich na przejęcie całodobowe. Uważam, że rozwiązanie podjęte w uchwale rady miasta z czerwca jest optymalne i służy mieszkańcom.
Duże koszty – nikły zarobek
– Zostaliśmy poproszeni przez radę miasta, jak wszystkie apteki w Zamościu, do pełnienia takich dyżurów – wyjaśnia Magdalena Siwiło, kierownik apteki w Zamościu. – Jednak żadna apteka poza naszą nie wyraziła takiej woli. Myślę, że to kompromis między miastem a naszą placówką. Pełnienie takich dyżurów ma wiele obwarowań – m.in. liczba zatrudnionych magistrów, a nie każda mniejsza apteka jest w stanie go spełnić – to duże koszty przy nikłym zarobku. Dyżury w aptece są pokrywane przez przedsiębiorcę, czyli koszty opłacenia pracownika czy zatowarowania ponosi pracodawca. Problem dyżurów dotyczy już wielu miast w Polsce, bo brakuje pracowników do prowadzenia takich dyżurów nocnych, bo ze strony ekonomicznej są one nieopłacalne.
Jak poinformował Radio Lublin wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. papieża Jana Pawła II w Zamościu Ryszard Pankiewicz, szpital nie udziela komentarzy w tej sprawie.
Wcześniej nie było sprzeciwu
– Wnioskujemy, by odrzucić tę skargę w całości – przyznaje Jerzy Nisioł, przewodniczący rady miasta w Zamościu. – Propozycja uchwały, która dotyczyła pracy i dyżurów poszczególnych aptek na terenie miasta Zamościa została przedłożona Lubelskiej Izbie Aptekarskiej, otrzymaliśmy pozytywną opinię. Przed podjęciem uchwały miasto organizowało spotkania, do propozycji nie było uwag, więc nie było podstaw, by tej uchwały nie podejmować. Obowiązkiem samorządu jest wyznaczenie apteki, która będzie dyżurować w dni wolne, czyli w niedziele i święta.
Nadzwyczajna sesja Rady Miasta w związku ze skargą Szpitala Papieskiego odbędzie się 20 sierpnia o godzinie 15.00.
AlF
Fot. pixabay.com