Zamość pożegnał Korę

kora 2

Kora (na zdj.) – liderka zespołu Maanam, spoczęła na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Pożegnała ją rodzina, przyjaciele, przedstawiciele świata kultury i tłumy fanów.

Wiele osób przyniosło kwiaty i płyty,  część nosiła koszulki z wizerunkiem artystki. Z głośników popłynęły największe utwory Maanamu.   

Muzycznym happeningiem Korę pożegnał Zamość. Po tradycyjnym odegraniu hejnału z wieży Ratusza nieoczekiwanie wybrzmiały dźwięki piosenki „Krakowski spleen”.     

– Nigdy o niej nie zapomnimy – mówi dyrektor Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta Zamość, Małgorzata Bzówka. – W tym wyjątkowym dniu Zamość chciał pożegnać Korę w sposób szczególny. Kora ukochała Roztocze, tutaj mieszkała i pracowała.   

Olga Sipowicz, wcześniej Jackowska, przez ostatnie lata mieszkała we wsi Bliżów w gminie Adamów. Tam też odeszła 28 lipca w otoczeniu bliskich.  

Podczas uroczystości pożegnalnej w domu przedpogrzebowym w Warszawie dziennikarz muzyczny Wojciech Mann podkreślił, że Kora była nie tylko wybitną wokalistką, ale także wyjątkowym człowiekiem. – Była osobą nietuzinkową, „pełną”, która potrafiła nas nauczyć wielu rzeczy nie wygłaszając wykładów. Jako artystka i człowiek była diamentem najczystszej wody.

Mąż Kory, Kamil Sipowicz wspominał wiele sytuacji z życia pary. Powiedział, że przez „chorobę przeżyła piekło, ale mimo to robiła wszystko, by pokazać, że chce żyć”.

Szef muzyczny radiowej Trójki Piotr Metz podkreślił przełomowy charakter twórczości Kory i zespołu Maanam. – W 3,5 minuty „Boskiego Buenos” na festiwalu opolskim w 1980 r. zmieniła wszystko: muzykę, obyczaje, kulturę. To był wstrząs porównywalny, a może nawet większy, z koncertem Rolling Stonesów w Sali Kongresowej 1967 r.

Współzałożyciel zespoły T.Love Muniek Staszczyk mówił, że Kora była artystką światowej klasy. – To, co zrobili wspólnie z Markiem Jackowskim, to był poziom zupełnie światowy. Maanam był jedna z nielicznych polskich kapel, która miała „papiery” no to, żeby zrobić karierę przynajmniej w Europie.

Podczas uroczystości na Powązkach zabrzmiały piosenki artystki, a także utwór „Czarna Madonna” zespołu Organek, w którego teledysku Kora wystąpiła . Lider zespołu Tomasz Organek powiedział, że nikt w tej roli nie mógł jej zastąpić

AlF / IAR / opr. ToMa

Fot. Herrzipp / wikipedia.org

Exit mobile version