Jest opinia biegłych w sprawie śmierci noworodka z Majdanu Kozłowieckiego, którego matka po urodzeniu wrzuciła do pieca. Chodzi o 21-letnią Agatę F., która twierdzi, że noworodek był martwy.
Eksperci stwierdzili, że dziecko z dużym prawdopodobieństwem urodziło się zdrowe i mogło samodzielnie oddychać. – Poza tym biegli w organizmie dziecka znaleźli pochodną amfetaminy, co oznacza, że podejrzana przed porodem brała narkotyki – mówi szefowa Prokuratury Rejonowej w Lubartowie, Katarzyna Świerszcz-Dobosz.
Oprócz tego biegli wykluczyli zgon dziecka na skutek upadku lub jakiegoś urazu. Agata F. usłyszała zarzut zabójstwa dziecka. Grozi za to nawet dożywocie.
21-latka mieszkała z matką, babcią i dwojgiem rodzeństwa. Rodzina podejrzewała, że kobieta była w ciąży. To oni pod koniec czerwca odkryli zwłoki noworodka w piecu.
MaTo
CZYTAJ TAKŻE: