„Góra Katedralna w Chełmie. Pomiędzy współczesnością, historią i archeologią” – to tytuł konferencji zorganizowanej w Chełmie dla przedstawicieli duchowieństwa, samorządu i środowiska naukowego.
Prace archeologiczne
Sympozjum podsumowuje badania prowadzone na wysokiej górce, zwanej też górą zamkową, oraz w kryptach pod bazyliką. Prace odsłoniły wiele interesujących reliktów przeszłości opisujących egzystencje różnych wyznań na styku kultur wschodu i zachodu Europy.
– Chcemy podsumować zebrany tu materiał, po to żeby odkrywać piękną, złożoną prawdę historyczną wzgórza chełmskiego – mówi proboszcz sanktuarium na Górze Chełmskiej ksiądz Andrzej Sternik. – Tutaj najważniejszym łącznikiem jest obecność Matki Bożej. Niezależnie od tego w czyich rękach była Góra Chełmska Matka Boża była ta sama i mimo różnicy wyznań są ci sami ludzie, którzy przychodzili przed Jej tron. Ci ludzie zostawili nam w spadku historię, która dzięki tym badaniom pozwoli nam odkryć nową rzeczywistość – w kryptach, na wysokiej górze czy całej Górze Chełmskiej.
– W krypcie centralnej pod ołtarzem jest wiele elementów architektonicznych, było tu nagromadzenie grobów XVII-wiecznych i XVIII-wiecznych – zauważa Stanisław Gołąb, archeolog. – Bliskość dawnego i obecnego ołtarza powodowało, że było to miejsce szczególnie pożądane dla pochówków. Byli tu chowani duchowni, biskupi.
Prawosławie od wieków
– Prawosławie było wcześniej niż katolicyzm ponieważ diecezja chełmska była erygowana w wieku XIII – najpierw w Uhrusku, a później przeniesiona do Chełma – przyznaje ksiądz mitrat Jan Łukaszuk, proboszcz parafii prawosławnej w Chełmie. – Kroniki podają, że pod datą 1205 jest mowa o chełmskim biskupie prawosławnym, stąd też sieć parafii musiała być już pod koniec wieku XII – od tego czasu kościół istnieje na ziemi chełmskiej. Dzieje toczyły się tak, że bywało różnie, ale istniejemy tu od początku. Jest potrzebne, aby wyjaśnić, że prawosławni to nie intruzi, a autochtoni mieszkający od wieków.
Jedność w różnorodności
– Zawsze przychodzę tu z wielką radością – przyznaje abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. – Tutaj odnajduję drugi strumień, z którego zrodziła się diecezja lubelska – z archidiakonatu krakowskiego i Chełmszczyzny o niezwykłej tradycji. To miasto, w którym przez wieki były dwie katedry – prawosławna później unicka oraz katedra katolicka – Rozesłania Apostołów. Współżyły tu różne narody a Matka Boża Chełmska – obraz starszy od częstochowskiego – jest czymś co łączy Kościół prawosławny, który był pierwszy, Kościół greckokatolicki oraz Kościół rzymskokatolicki. Z tej przeszłości możemy czerpać nauki na przyszłość, by nas łączyła, a nie dzieliła. Cieszę się, że w pracach archeologicznych współpracowali przedstawiciele Ukrainy. Książe Daniel Romanowicz, założyciel tego miasta jest dobrym symbolem otwierania się Ukrainy na Zachód i przypominania o europejskich korzeniach, do których teraz Ukraina chętnie sięga. Niech to będzie miejsce pojednania, pokoju i miejsce skąd będziemy się uczyć, jak szukać jedności w różnorodności.
W Bazylice odprawiono mszę świętą w intencji pochowanych w kryptach osób.
Do niedzieli (30.09) do godziny 17.00 krypty pod bazyliką będą otwarte dla zwiedzających. Cegiełki uprawniające do wejścia można odebrać w kawiarence parafialnej sanktuarium maryjnego.
Z kolei konferencja potrwa do soboty. Szczegółowy program jest dostępny na stronie internetowej (kliknij).
DoG
Fot. Dominik Gil