W ciągu roku akademickiego studenci odżywiają się bardzo niezdrowo – oceniają specjaliści. Nieregularne posiłki, dieta oparta głównie na produktach przetworzonych i fast foodach – to zdecydowanie złe podejście. Studenci odpowiadają, że wszystko przez brak czasu i natłok zajęć.
– Studenci w większości przypadków odżywiają się bardzo niezdrowo – mówi Marta Kusiak, dietetyk. – Jedzą coś na szybko, jakieś zupki w proszku, dania mrożone, pizze, kebaby, hamburgery, frytki i tym podobne rzeczy. Jest to żywność mocno przetworzona. Wiele osób twierdzi, że na przykład kebaby są zdrowym daniem, bo mają mięso, bułkę i zestaw surówek z dużą ilością witamin i składników mineralnych. Nie jest to do końca prawda. Kebaby w dużym stopniu są źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych, które pochodzą z tego przetworzonego mięsa. Ono jest często zlepione z różnych kawałeczków – to taka jedna wielka bryła, która obraca się wokół rożna. Mamy tam dużo zagęstników, emulgatorów, wzmacniaczy smaku, takich jak glutaminian sodu oraz dużo tłuszczu, zwłaszcza w mięsie baranim. Jeżeli wybierzemy kurczaka, to będzie to trochę mniejsze zło.
– Na uczelni spędzamy dużo czasu. Ktoś postawił budkę z kebabem, więc ciężko będzie się odżywiać zdrowo – mówi jedna ze studentek.
– Jeśli chodzi o tzw. kebab boxy, to tak naprawdę nie mamy gwarancji co w nich jest – dodaje Marta Kusiak. – Nie wiadomo też ile ten kebab jest tam przechowywany. Teoretycznie po jednym dniu powinien zostać poddany utylizacji, ale tej gwarancji w 100% nikt nigdy nie będzie miał. Jeżeli to ma jakiś czas przetrwać w takim zamkniętym szczelnie opakowaniu, to musimy czegoś dodać do takiego produktu: konserwantów, emulgatorów, wzmacniaczy, żeby ten produkt nam przetrwał.
– Kiedyś było więcej barów mlecznych, które miały powodzenie i w których było dobre, domowe jedzenie. Studenci z tego korzystali. A dzisiaj tylko te fast foody – mówi mieszkanka Lublina.
Specjaliści przestrzegają: ukochane przez studentów kebaby, bo nie dość, że są niezdrowe, to jeszcze bardzo kaloryczne. Średnia porcja, którą serwuje się w barach waży 450 g. Spożywając więc jednego kebaba dostarczamy organizmowi aż 850 kcal.
SuPer (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com