Podczas Europejskich Dni Dziedzictwa w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie można było odwiedzić pasiekę.
– Miejska Pasieka Artystyczna na dachu budynku to nie tylko atrakcja dla turystów, ale prawdziwa fabryka miodu – mówi opiekujący się pszczołami Marcin Sudziński. – Miasto jest bardzo miododajne, ma dużo drzew i krzewów. Jest względny spokój, pszczoły nie są niepokojone. Są wysoko, w związku z tym w zasadzie lecą z dachu od razu na korony drzew; nie muszą więc poruszać się tymi samymi ścieżkami, którymi chodzą ludzie. Wiele pasiek miejskich w Polsce i na świecie badało pod różnymi względami swój miód. Pokazuje to, że jest on pełnowartościowy i bardzo smaczny.
Pszczoły z Lublina były w tym sezonie wyjątkowo pracowite. Z jednego ula można było uzyskać 40 kilogramów miodu.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum