Silny wiatr utrzymuje się nad Lubelszczyzną. Dochodzi do wypadków drogowych, część dróg blokują połamane drzewa. Są też przerwy w dostawie prądu. W Chrząchowie na terenie gminy Końskowola wiatr zerwał dach na budynku mieszkalnym.
Ponad 40 tysięcy odbiorców w regionie nie ma prądu. Awarie występują w powiatach lubelskim, bialskim i puławskim. Energetycy pracują nad ich usuwaniem.
Przez godzinę zablokowana była linia kolejowa prowadząca z Lublina przez Lubartów do Warszawy. Na tor w Lubartowie spadło drzewo. Drzewo już usunięto, ale pociągi mogą być opóźnione. Do tej pory strażacy interweniowali ponad 300 razy.
W Strzeszkowicach na trasie numer 19 (Lublin – Kraśnik) samochód osobowy zatrzymał się przed powalonym drzewem, z tyłu najechał na niego samochód ciężarowy z naczepą. Dwie osoby trafiły do szpitala. Droga jest zablokowana.
Gałąź spadła też na samochód na DK2 w Rogoźnicy. Na szczęście w tym przypadku nic poważnego się nie stało. Wstrzymany został ruch na trasie Łęczna – Włodawa, w miejscowości Suchawa na drodze krajowej 82, gdzie strażacy usuwają powalone drzewa.
W Chrząchowie na terenie gminy Końskowola wiatr zerwał dach na budynku mieszkalnym.
– Wiać zaczęło nad ranem. Pierwsze zgłoszenie dotarło do straży pożarnej po godzinie 5.00. Teraz ich liczba rośnie z minuty na minutę – mówi dyżurny Andrzej Walczak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. – Zgłoszenia na terenie województwa dotyczą głównie powalonych wiatrołomów, czyli konarów i gałęzi drzew – dodaje.
Sytuacja jest poważna nie tylko poza miastem. Połamane drzewa leżą też na ulicach Lublina. Na ul. Obrońców Pokoju (fot.) na samochód firmy oczyszczającej miasto spadł duży konar. – Gdyby to było auto osobowe sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie – mówią pracownicy firmy, Piotr i Grzegorz. – Chcieliśmy ruszyć, gdy na kabinę spadło drzewo. Dobrze, że nikomu nic się nie stało. Służby powiedziały, że mieliśmy dużo szczęścia – dodają.
MaG / MaK / ŁuG
Fot. Magdalena Kowalska