Reforma śmieciowa w Lublinie sprawia problemy. Zarządcy nieruchomości muszą stawiać aż 5 pojemników na odpady. Nie wszystkie wspólnoty mieszkaniowe mają na to miejsce.
Tak jest między innymi w centrum Lublina. Śmietnik z bioodpadami stoi na chodniku na rogu ulicy Glinianej i Siewnej.- To co się tutaj dzieje, to skandal – mówi mieszkanka ulicy Glinianej Lucyna Fryc. – To teren miejski, na nim stoją śmietniki. Bio stoi na chodniku – to śmierdzi, na trawniku leżą gabaryty – dziś tylko drzwi, ale czasem jest cała sterta. Czy w publicznym miejscu mogą stać takie śmieci?
– Z okien codziennie patrzę na ten bałagan – wysypisko śmieci, które zlokalizowane jest w samym centrum miasta. To nie do pomyślenia – dodają mieszkańcy. – Jest brudno i niebezpiecznie – muchy, ptaki, a zaraz będą szczury.
Miejsca brak
– Jest pomieszczenie – 1,5×3 m oraz sugestia, że pojemniki na frakcje wydzieloną miałyby się w nim zmieścić – mówi Andrzej Gołacki, mieszkaniec bloku Gliniana 25, członek Rady Dzielnicy Rury. – Nie ma takiej możliwości. Przepisy obligują zarządców, że takie pojemniki nie mogą stać bliżej niż 10 metrów od budynku. Miejsce, które budzi konflikt jest jedynym, gdzie mogą one stać.
– Wiaty śmietnikowe są zbyt małe do pomieszczenia takich ilości śmietników. Na ul. Poniatowskiego mieszkańcy w ogóle nie mają śmietnika, pojemniki stoją na zewnątrz, gdzie są rozdrapywane przez koty, szczury i ptactwo – przyznaje Tomasz Makarczuk, przewodniczący zarządu dzielnicy Wieniawa. – Miasto nie zadbało, wiaty śmietnikowe są zbyt małe.
Nowe zasady
– Od 1 lipca nowe zasady odbioru odpadów obowiązują już w 17 dzielnicach – wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna, biuro prasowe w kancelarii prezydenta miasta Lublin. – W tych miejscach mieszkańcy już segregują odpady na 5 kontenerów. Przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów został ogłoszony w lutym, jednak nie udało się wybrać realizatora zadania w 3 sektorach, czyli w 10 dzielnicach. Zakładamy, że od 1 stycznia uda się wdrożyć nowy system. Ustawienie pojemników należy do zarządcy nieruchomości czy administratora.
Zaśmiecenie trawnika
– Ze zgłoszenia mieszkańców wynika, że z pojemnika wydobywają się nieprzyjemne zapachy – przyznaje Robert Gogola, rzecznik straży miejskiej w Lublinie. – Zostało wyznaczone miejsce, gdzie znajdują się pojemniki. Zaśmiecenie mielibyśmy, gdyby ktoś zamiast do pojemnika, wyrzuciłby śmieci na okoliczny trawnik, chodnik lub ulicę.
W Lublinie od 1 lipca według nowych zasad śmieci segreguje 200 tysięcy mieszkańców. W 10 dzielnicach, w których obowiązują jeszcze stare zasady, mieszka blisko 130 tysięcy ludzi.
PaSe
Fot. Sebastian Pawlak