Rafał Fronia, kierownik unifikacyjnej wyprawy na Manaslu (8156 m), podkreślił podczas sobotniej konferencji prasowej w Zakopanem, że nadrzędnym celem jest wyłonienie ekipy i jak najlepsze jej przygotowanie do ataku na K2 (8611 m) w sezonie 2019/2020. To jedyny ośmiotysięcznik z grona 14 niezdobyty jeszcze zimą.
W wyprawie wezmą udział między innymi dwaj himalaiści z Klubu Wysokogórskiego Lublin: Grzegorz Bielejec oraz Krzysztof Stasiak. Planowane dojście do bazy pod Manaslu – w połowie miesiąca.
Jak już informowaliśmy, wyprawę na Manaslu będzie sponsorować Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA.
CZYTAJ TAKŻE: Bogdanka sponsorem wyprawy na Manaslu
Szef programu Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 Piotr Tomala uważa, że kadra musi być bardzo szeroka, aby można było wybrać najlepszych. 46-letni lublinianin zwrócił uwagę, że hasło „K2 dla Polaków” to szczyt piramidy, którą najpierw trzeba „zbudować” z kilku elementów – wypraw przygotowawczych.
„Projekt musi być podzielony na etapy. Pierwszy już zaczynamy, to Manaslu. Drugim może być w styczniu Kaukaz, ale chyba będzie to bardziej któryś z siedmiotysięczników w Pamirze. Trzeci – na wiosnę, kierunek do ustalenia, i czwarty – cel zasadniczy, czyli K2. Każdy kandydat musi wcześniej sprawdzić – poza sferą psychiki – jak reaguje jego organizm na wysokości ośmiu tysięcy metrów; także i w okresie zimowym, kiedy to warunki są ekstremalnie trudne” – powiedział lublinianin.
„Zespół, ktory wyruszy na Manaslu, jest mieszanką bardzo doświadczonych alpinistów, jak chociażby Paweł Michalski – zdobywca czterech ośmiotysięczników, oraz tych, którzy na drogę wspinania wysokogórskiego dopiero zaczynają wchodzić. Jak w każdej dyscyplinie sportu, kadra musi być bardzo szeroka, aby potem, po spełnieniu określonych kryteriów, można było ją zawęzić i ostatecznie powołać reprezentację złożoną z najlepszych alpinistów” – powiedział Tomala.
Jak zaznaczył, „mimo, że każdy jest indywidualistą, to jednak w tak trudnym przedsięwzięciu musi być drużyna, dobrze ze sobą współdziałająca, w jak najlepszej atmosferze, mająca przed sobą ten jeden cel ponad wszystko, ale nie za cenę zdrowia czy wysokiego stopnia ryzyka. Bezpieczeństwo jest sprawą nadrzędną”.
Plan jesiennej wyprawy zakłada w pierwszej kolejności aklimatyzację na drodze normalnej z zastosowaniem wariantu czterech obozów i zdobyciem wierzchołka głównego. Kolejny cel to Manaslu East i powtórzenie w stylu alpejskim drogi sprzed 32 lat (Kukuczka-Hajzer), jako formy upamiętnienia dwóch wybitnych postaci.
Pierwszego wejścia na Manaslu dokonali 9 maja 1956 roku Japończyk Toshio Imanishi i Szerpa Gyaltsen Norbu, a pierwszego polskiego i zarazem pierwszego na świecie zimą – Maciej Berbeka oraz Ryszard Gajewski 12 stycznia 1984 roku. Największa tragedia na stokach Góry Ducha miała miejsce 10 kwietnia 1972 roku, kiedy lawina zabiła 15 wspinaczy, w tym dziesięciu Szerpów. Na liście ofiar widnieją dwa polskie nazwiska: 11 grudnia 1983 roku w wyniku naderwania liny przez lawinę kamienną zginął Stanisław Jaworski, a 2 października 1992 roku – Sylwia Dmowska.
PAP / RL
Fot. Ben Tubby / wikipedia.org
Tomala: W Nepalu sprawdzimy nowych wspinaczy pod kątem wyprawy na K2
Kto spróbuje pokonać zimą K2? Tego dowiemy się po wyjazdach przygotowawczych