Amstaff zaatakował 2 osoby. Bialska policja bada sprawę

american staffordshire terrier 3616319 960 720

Agresywny pies rasy amstaff pogryzł dwóch przechodniów w Białej Podlaskiej. Jedna osoba trafiła do szpitala. Do zdarzenia doszło na osiedlu Terebelska.

– Policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu w piątek (26.10) po godzinie 15 – mówi rzecznik bialskiej policji podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Okazało się, że obrażenia ciała są na szczęście powierzchowne, natomiast w tym samym czasie otrzymaliśmy drugie zgłoszenie. 47-latek również został pogryziony, jak ustalili policjanci, przez tego samego psa. W tym wypadku mężczyzna doznał obrażeń dłoni, przedramienia i trafił do szpitala. Funkcjonariusze ustalili do kogo należy zwierzę, które zaatakowało obydwie osoby. Dotarli do tej osoby i okazało się, że pies, prawdopodobnie na skutek nieuwagi właściciela, uciekł z mieszkania – tłumaczy rzecznik. 

CZYTAJ: Biała Podlaska: agresywny pies pogryzł dwie osoby

Również w weekend zgłoszenie o innym psie prawdopodobnie rasy amstaff, który biega po ulicy Łomaskiej w Białej Podlaskiej otrzymała straż miejska. – Do przyjazdu patrolu pies był obserwowany przez zgłaszającą. Patrol odłowił psa, ustalił jego właściciela i ukarał go mandatem karnym – mówi strażnik Małgorzata Melanowicz.

Jak powinniśmy się zachować w przypadku, kiedy zaatakuje nas agresywny pies? – Powinniśmy zabezpieczyć uszy, szyję, głowę. Przybrać postawę żółwia – splatamy palce do wewnątrz, chowamy kciuki i zakładamy ręce na kark i przyjmujemy postawę kcuną. Staramy się nie wykonywać żadnych ruchów, ani krzyków – tłumaczy kierownik bialskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, Marek Pawłowski.

– Na właścicieli psów nałożone są obowiązki. w przypadku, kiedy wychodzimy ze swoim pupilem na spacer powinien mieć on kaganiec, smycz i nie stanowić zagrożenia dla użytkowników miejsca publicznego – wylicza Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Dodajmy, że pogryziona przez psa osoba, która trafiła do szpitala, po uzyskaniu pomocy została wypisana do domu.

MaT / opr. SzyMon

Fot. pixabay.com

Exit mobile version