Urząd Miasta Lublin zawiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o elektrownię wodną na rzece Bystrzycy w pobliżu ul. Wapiennej w Lublinie.
Inwestor, spółka Hydrowatt ma realizować budowę elektrowni niezgodnie z projektem. Jego autor miał nie uwzględnić w dokumentacji drenażu, który miał odprowadzać wodę. Bez tego rzeka mogłaby zalać okolicznych mieszkańców ul. Wapiennej.
O sprawie miasto zawiadomiło też spółkę Wody Polskie
– Niepokoi nas kontynuacja inwestycji związanej z elektrownią. Mimo że przekazaliśmy pisma do spółki Wody Polskie i poinformowaliśmy prokuraturę, inwestor nie stosuje się do warunków przedstawionych w decyzji – mówi prezydent Lublina, Krzysztof Żuk.
– Od ponad tygodnia mamy duży problem – stwierdza przewodnicząca zarządu dzielnicy Za Cukrownią, Lidia Kasprzak-Chachaj. – W domach położonych najbliżej rzeki mieszkańcy mają już wodę w piwnicach i garażach. Inwestor zapewniał, że wprawdzie stan wody na Bystrzycy podniesie się, ale lekko, nie wyleje się ona z dotychczasowego koryta i nie będzie to miało wpływu na podniesienie się wód gruntowych.
– Zawiadomienie do nas wpłynęło, ale będziemy prosili Urząd Miasta o doprecyzowanie kilku kwestii – mówi zastępca szefa prokuratury Rejonowej Lublin-Południe, Jerzy Gałka.
Jeżeli śledczy zajmą się sprawą postępowanie będzie wszczęte prawdopodobnie w kierunku „realizacji inwestycji niezgodnie z projektem”. Grozi za to do 2 lat wiezienia.
MaTo / PaSe / opr. ToMa
Fot. public domain, wikipedia.org