W Polsce średnio co godzinę ktoś dowiaduje się, że ma nowotwór krwi. Często jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku. Potencjalnych dawców rejestruje Fundacja DKMS, która świętuje 10-lecie działalności.
– Choć na Lubelszczyźnie jesteśmy od dwóch lat, to udało nam się bardzo wiele zrobić – mówi Katarzyna Poniatowska z Fundacji DKMS. – Rozpoczynaliśmy w momencie, w którym w województwie lubelskim było zarejestrowanych 34 tysiące potencjalnych dawców szpiku. Po dwóch latach naszych projektów i pracy wolontariuszy możemy mówić, że mamy wzrost tej liczby o 75%.
Obecnie w całej Polsce zarejestrowanych jest 1,5 miliona potencjalnych dawców szpiku. Jednym z nich jest Krystian Kruk z Lublina. – Sam nieraz byłem w sytuacji, w której potrzebowałem pomocy i nikt mi jej nie udzielił. Dzięki temu zdaje sobie sprawę, jakie to jest ważne. Tu ratujemy życie, dajemy komuś szansę, żeby po prostu być – mówi.
Na Lubelszczyźnie jest blisko 63 tysiące potencjalnych dawców szpiku. Ponad 200 z nich oddało już szpik dla chorych.
MaTo / opr. ToMa
Na zdj.: Obchody 10-lecia działalności Fundacji DKMS, Lublin, 30.10.2018, fot. Piotr Michalski