Rolnik z Mań w powiecie bialskim – Damian Kierekiesza, który domagał się przed sądem odszkodowania za wybite świnie, zawarł ugodę z inspekcją weterynaryjną. Ta do końca października ma mu wypłacić 70% wartości odszkodowania, to jest około 16 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, rok temu w związku z wykryciem wirusa ASF rolnik musiał zabić ponad 70 sztuk trzody chlewnej. Właściciel stada domagał się za to wypłaty odszkodowania. Inspekcja weterynaryjna twierdziła jednak, że pełna kwota mu się nie należy, gdyż w gospodarstwie nie były spełnione wszystkie wymagania weterynaryjne.
Podczas ostatniej rozprawy pełnomocnik inspekcji weterynaryjnej zaproponował Kierekieszy ugodę i wypłatę 70% odszkodowania. – Zgodziłem się na takie rozwiązanie, chociaż nie jestem w pełni usatysfakcjonowany. Jednak mając na uwadze przewlekłość rozpraw sądowych, chciałem już tę sprawę zakończyć – powiedział Kierekiesza.
Jego walkę o odszkodowanie wspierali inni hodowcy organizując przed sądem pikietę.
MaT / opr. MatA
Fot. archiwum
CZYTAJ TAKŻE: Rolnik walczy przed sądem o odszkodowanie za zlikwidowane świnie