– To haniebne – zawołał burmistrz jednego z miast belgijskich do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Antonio Tajaniego, gdy ten opuszczał salę w trakcie dzisiejszego plenarnego posiedzenia Komitetu Regionów.
Komitet Regionów to 350 osobowa reprezentacja unijnych regionów i miast. Dziś (09.10.) Tajani miał wysłuchać i ustosunkować się krytycznych opinii samorządów o cięciach w budżecie Unii po 2020 roku. Tymczasem sam żalił się na Unię Europejską, że nie pomaga w walce z 50-procentowym bezrobociem wśród młodych Włochów.
Postawę Tajaniego skomentował Stanisław Szwabski, radny miasta Gdynia. – Zaczynam się zastanawiać, czy jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Czasami ogarnia mnie głębokie zdumienie, że są ludzie, którzy kreują polityki europejskie i oglądają się, że Unia rozwiąże za nich wszystkie problemy. A ona od tego nie jest.
Komitet Regionów w dzisiejszym oświadczeniu odrzucił 10-procentowe cięcia w budżecie polityki spójności, jak też we wspólnej polityce rolnej, jako nieproporcjonalne do potrzeb regionów, miast i obszarów wiejskich. Sprzeciwił się także dzieleniu funduszy spójności na szczeblu centralnym, jako reliktowi przeszłości.
JB / opr. ToMa
Fot. pixabay.com / Jacek Bieniaszkiewicz