Kopalnia Jan Karski w Kuliku w gminie Siedliszcze o krok bliżej realizacji. Taką informację przekazała dziś (26.10.) w Chełmie wicemarszałek Sejmu RP Beata Mazurek i przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która jest zainteresowana przejęciem inwestycji od australijskiej spółki Prairie Mining.
W tym celu podpisano porozumienie dotyczące negocjacji między spółkami, które jest następstwem pozytywnie zakończonego audytu inwestycji.
– Jesteśmy największą w Europie spółką produkującą węgiel koksujący – podkreśla prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Daniel Ozon. – Przeanalizowaliśmy tutejsze złoża. Jest w nich również węgiel koksujący. Popyt na niego jest tak duży, że importujemy 40 milionów ton rocznie. Wynika z tego, ze kolejnych 3-5 mln ton zostanie wchłoniętych przez rynek. Mamy koksownię Mittala, która sprowadza węgiel z Australii, Kolumbii czy USA. Ogromny sens ma więc, żeby to zapotrzebowanie było zaspokajane z polskich kopalń. Zmniejszy to zdecydowanie koszty transportu. Ponadto koszty wydobycia są ogromnie atrakcyjne w porównaniu ze Śląskiem. Wynoszą one 45 dolarów za tonę, a na Śląsku dwa razy tyle.
Jak dodaje Daniel Ozon, polski węgiel oznacza dla europejskich hut również stabilność produkcji. – Statek z Australii płynie do Polski ponad czterdzieści dni. W zeszłym roku w Australii był cyklon, kolei nie działała przez dwa miesiące. Część hut nie miało zapasu węgla. Patrzymy na sprawę tej kopalni długoterminowo. To kilka lat budowy i produkcja na dziesięciolecia.
– Zainteresowanie Jastrzębskiej Spółki Węglowej i wsparcie rządu daje szanse na pozytywne projektu budowy kopalni Jan Karski i rozwiązanie obecnej trudnej sytuacji. Dzięki temu ta koncesja może ruszyć. Skorzystamy na tym my wszyscy, mieszkańcy Chelmszczyzny – uważa Stanisław Bodys, burmistrz Rejowca Fabrycznego.
Czy plany te nie wpłyną negatywnie na interesy spółki Lubelski Węgiel „Bogdanka”, która złożyła wniosek o koncesję wydobywczą na złoże, znajdujące się na obszarze, gdzie ma powstać kopalnia Jan Karski? – Nie sądzę, żeby te plany kolidowały z interesami „Bogdanki”, raczej się z nimi uzupełniają. Myślę, że kiedy przejdziemy do następnego etapu, znajdziemy sporo synergii miedzy naszymi spółkami, zmierzające do tego, ze możemy wspólnie ponosić i dzielić pewne nakłady inwestycyjne, aby pracować nad pewnymi partiami tego złoża – odpowiada prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
– Wiem, że jest ogromna przychylności polskiego rządu dla budowy kopalni Jan Karski, ale także dla uruchomienia kolejnej w obszarze „Pawłów”. Zarówno Mateusz Morawiecki, jak i minister energii Krzysztof Tchórzewski są zainteresowani, żeby kopalnia Jan Karski tutaj powstała – informuje wicemarszałek Sejmu, Beata Mazurek.
Przejęcie spółki Prairie Mining zwiększyłoby zasoby JSW o 200 milionów ton, a regionowi chełmskiemu przyniosło około 10 tysięcy miejsc pracy. Koszt inwestycji Jastrzębskiej Spółki Węglowej w budowę kopalni Jan Karski oszacowano na około 2,5 miliarda złotych.
DoG / opr. ToMa
Fot. Dominik Gil