Brak światła, ciepłej wody i prądu. Powracamy do tematu mieszkańców kamienicy przy ulicy Miedzianej 3 w Lublinie. Już wczoraj informowaliśmy o 6 rodzinach, które od 3 tygodni pozbawione są energii elektrycznej. Przed południem odbyła się wizja lokalna Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Mieszkańcy są w tragicznej sytuacji
Na miejscu pojawiliśmy się jeszcze przed przybyciem inspektorów. – U mnie jest 11 stopni Celsjusza – mówi jedna z mieszkanek. – Jesteśmy ludźmi, a nie przedmiotami. Zbliżają się święta, jest coraz zimniej. To jest znieczulenie.
Czytaj też: Mieszkańcy kamienicy przy ul. Miedzianej w Lublinie bez prądu
– Sytuacja dla mieszkańców jest tragiczna – przyznaje Marcin Nowak, radny. – Są oni pozbawieni prądu, a właściciel nie reaguje na jakiekolwiek sygnały. Liczę na pomoc prezydenta i władz miasta, a także Inspekcji Nadzoru Budowlanego. Mam nadzieję, że podjęte działania doprowadzą do szczęśliwego końca.
Inspekcja sprawdziła budynek
– Konstrukcyjnie nie jest źle, nie ma spękań. Nie ma bezpośredniego zagrożenia zawalenia budynku, a jest to bardzo ważne – komentuje inspektor.
– Inspektorzy nadzoru budowlanego nie znaleźli podstaw, by uznać, że sytuacja w budynku zagraża życiu lub zdrowiu – wyjaśnia Paweł Kwiecień, radca prawny Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego miasta Lublin. – Prawdopodobnie nie będzie wydana decyzja nakazująca wykonanie robót budowlanych. Awaria instalacji elektrycznej miała miejsce na parterze, doszło do spalenia jej części. Natomiast stan instalacji w budynku nie kwalifikuje się do uznania, że zagraża życiu lub zdrowiu. Jeśli właściciel nie dostarcza ciepła do budynku to doszło do naruszeń umowy, mieszkańcom pozostaje spór cywilny lub ewentualnie sąd.
Remont nieopłacalny?
– Od 10 lat staram się o wyłączenie z użytkowania tego budynku – zauważa Tomasz Prokopiuk, właściciel kamienicy przy ul. Miedzianej 3 w Lublinie. – Moim zdaniem remont jest zbyt kosztowny i bezsensowny. Zaproponowałem mieszkania zastępcze w lepszych niż te obecne warunki. Staram się o przywrócenie prądu, ale nie jest to sytuacja chwilowa. Prace to nie bezpośrednie wykonawstwo – trzeba sporządzić dokumentację i zachować wszelkie formalności. Wystąpiłem do zakładu energetycznego o przydział energii, ale trzeba zrobić projekt i uzyskać akceptację zakładu. Ja jestem gotowy przeprowadzić remont.
Zdania są różne
– Nasi znajomi elektrycy powiedzieli, że jeżeli jest prąd do budynku to nie ma problemu, aby podłączyć go nawet w ciągu 3-4 dni, tylko nie wiedzą ile trwałby odbiór z elektrowni. Właściciel nam tłumaczy, że trzeba 3 miesięcy. To chore co on mówi – dodają mieszkańcy.
Radny miasta Lublin Marcin Nowak zapewnił, że na początku przyszłego tygodnia wraz z mieszkańcami spotka się z dyrektorem Wydziału Spraw Mieszkaniowych Miasta Lublin Ewą Lipińską. Tematem spotkania ma być przyznanie lokalów zastępczych dla mieszkańców kamienicy przy ulicy Miedzianej.
ZAlew
Fot. Sebastian Pawlak