Trwają wybory samorządowe. Głosują również osadzeni w zakładach karnych i aresztach śledczych. Przy ul. Południowej w Lublinie komisja wyborcza znajduje się w jednym z bloków aresztu.
– Osadzeni doprowadzani są do nas w grupach – mówi przewodniczący Obwodowej Komisji Wyborczej nr 206 w Areszcie Śledczym w Lublinie, Mariusz Kurowski: – Sam lokal wyborczy w areszcie nie różni się niczym od lokalu wyborczego usytuowanego na terenie miasta w warunkach wolnościowych. Osoby, które są zameldowane na terenie województwa lubelskiego, pod dozorem funkcjonariuszy, zostały doprowadzane według reguł, obowiązujących w Areszcie Śledczym w Lublinie. Każda osoba, która przyszła, otrzymała kartę do głosowania. Tożsamość jest sprawdzana na podstawie kart identyfikacyjnych.
Osadzeni karty do głosowania wrzucają do przezroczystej urny i udają się z powrotem do swoich cel.
Do godziny 17.00 w Areszcie Śledczym w Lublinie w wyborach samorządowych wzięło udział około 30% osadzonych.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. archiwum