Pijany kierowca przyjechał po innego pijanego kierowcę, zatrzymanego przez policję. Obaj stracili prawo jazdy.
24-letni mieszkaniec Gościeradowa został zatrzymany, gdy jechał swoją hondą mając ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po zatrzymaniu mu prawa jazdy, zadzwonił po swojego kolegę, który miał się zaopiekować pojazdem. Ten przyjechał na miejsce mercedesem z kobietą, która miała odjechać hondą. Okazało się, że również 33-latek ma ponad pół promila alkoholu w organizmie.
Teraz obaj staną przed sądem.
TSpi / opr. MatA
Fot. KWP Lublin /archiwum/