Śledztwo w sprawie dotyczącej zarzutu niedopełnienia nadzoru nad Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej przez Marszałka Województwa zostało umorzone.
Prokuratura Okręgowa w Lublinie decyzję o tym podjęła pod koniec września, ale dopiero dziś (18.10) marszałek Sławomir Sosnowski przekazał ją mediom. Jak tłumaczył Sosnowski zrobił to z uwagi na fakt, że niektórzy kandydaci wykorzystują temat śledztwa w kampanii wyborczej.
Prokurator umorzył śledztwo z uwagi na niewykrycie znamion przestępstwa. W uzasadnieniu stwierdzono, że prowadzenie inwestycji zostało zgodnie z prawem powierzone Centrum Onkologii i dyrektor Elżbiecie Starosławskiej na jej własną prośbę – streszczała uzasadnienie mecenas Urzędu Marszałkowskiego Małgorzata Wrzołek. Dlatego wszelka odpowiedzialność za wybór wykonawcy, za zawarcie umowy i nadzorowanie jej realizacji spoczywała na dyrektor Starosławskiej.
– W tej sprawie toczą się inne śledztwa, ale nie – mówi marszałek województwa Sławomir Sosnowski. – Umorzenie tego śledztwa oczyszcza marszałka i wicemarszałka z zarzutów wystosowanych przez Solidarność. Natomiast prokurator pisze „te wszystkie czynności nie stały się przedmiotem postępowania zagadnienia związanego z ewentualną odpowiedzialnością karną p. prof. Elżbiety Starosławskiej, jak też innych osób sprawujących funkcje kierownicze w COZL, albowiem są one procesowo wyjaśniane w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Lublinie”.
Marszałek stwierdził też, że wobec prowadzonych przez Prokuraturę Rejonową postępowań, przywrócenie Elżbiety Starosławskiej na stanowisko dyrektora COZL będzie bardzo trudne. To odpowiedź na słowa Zbigniewa Wojciechowskiego – kandydującego z listy PiS do Sejmiku – który stwierdził że powrót Elżbiety Starosławskiej na stanowisko dyrektora Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, to gwarancja rozwoju tej placówki.
MaK
Fot. archiwum