Podatnikom ma być łatwiej. Od połowy lutego skarbówka całkowicie wyręczy tych, którzy nie wprowadzą indywidualnych korekt w PIT-ach za 2018 rok w stosunku do wersji za rok 2017. Uwzględni dane z zeznania poprzedniego i bazując na swoich wyliczy za nas dochód i podatek.
– Ten e-PIT fiskus udostępni nam do akceptacji – wyjaśnia rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Marta Szpakowska: – Będzie informacja nie tylko o naszych dochodach, pobranych zaliczkach, ale i niektórych odliczeniach, takich jak na przykład ulga z tytułu wychowywania dziecka. Podatnik będzie decydował czy będzie chciał skorzystać z tej formy.
Akceptacja e-PIT-u bez korekt nie będzie wymagała… żadnej akceptacji. Jeśli uznamy go za poprawny, albo nawet do niego nie zajrzymy, z dniem 30 kwietnia, który kończy okres rozliczeń rocznych, zostanie on automatycznie przyjęty jako nasze zeznanie.
JB
Fot. archiwum