W Wisznicach w powiecie bialskim odsłonięto pomnik, upamiętniający rozstrzelanie w tej miejscowości 2 marca 1944 roku 30 osób.
Miała to być przestroga za popieranie ruchu oporu. Egzekucja była przede wszystkim odwetem za spalenie przez partyzantów sowieckich urzędu w pobliskim Opolu, gdzie stacjonowały wojska niemieckie.
– Udało się ustalić personalia zastrzelonych osób – mówi wójt gminy Wisznice Piotr Dragan. – Podjął się tego pan Tadeusz Doroszuk i znalazł nazwiska, które zmienialiśmy nawet do ostatniej chwili. Teraz wiemy i mamy potwierdzenie dokumentami imion i nazwisk 29 osób, 30 nazwisko istnieje jako NN.
Wśród zastrzelonych osób nie było mieszkańców z gminy Wisznice. Były to między innymi osoby z gminy Podedwórze i Piszczac. Wśród zabitych był ojciec Stanisława Błonki. – Był incydent, że ojciec szarpał się, gdy chcieli go rozstrzelać. Nie dał się stłamsić, walczył do końca.
Dziś w Wisznicach odbyło się też spotkanie autorskie i promocja książki dr Tadeusza Doroszuka „Gmina Wisznice w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1944”.
MaT
Fot. nadesłane