W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie może zostać ogłoszone referendum strajkowe. Związkowcom „Solidarności” i dyrekcji placówki nie udało się osiągnąć porozumienia płacowego – między innymi dla ratowników medycznych.
– Wśród postulatów związkowców jest przede wszystkim wzrost wynagrodzeń – mówi Helena Gorczyca, szefowa Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w SPSK4 w Lublinie. – Płaca zasadnicza była naliczana z posiłkowaniem się tzw. dodatkiem wyrównawczym do wynagrodzenia minimalnego. W razie podwyżek pomniejszany był ten dodatek, a zwiększała się płaca zasadnicza. Sumarycznie wypłata brutto nie zmieniała się. Chcemy, by najniższa płaca zasadnicza w naszym szpitalu nie była niższa niż minimalne wynagrodzenie krajowe.
– Część organizacji związkowych uznała, że warunki proponowane przez dyrekcję szpitala nie są satysfakcjonujące – tłumaczy Marta Podgórska, rzecznik placówki. – Władze zaproponowały dochodzenie etapami do wzrostu wynagrodzenia o 20%, czyli 10% od stycznia 2019 roku i w kolejnych 2 latach po 5%. Dyrekcja uwzględniła również propozycje organizacji związkowych włączenia od 01.01.2019 roku tzw. dodatku, który w tej chwili wypłacany jest przez pracodawcę dla ratowników medycznych w kwocie 800 złotych.
– Naszym zdaniem sytuacja wygląda najgorzej na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym SPSK4 w Lublinie – podkreśla Sławomir Nazaruk z międzyzakładowej „Solidarności”. – Ratownicy medyczny wykonują tę samą pracę co np. pielęgniarki, a ich wynagrodzenia są dużo niższe. Zaproponowane porozumienie jest niekorzystne dla pracowników.
– Na mocy podpisanego w ubiegły roku porozumienia ratownicy medyczni otrzymali dodatek w wysokości 400 zł, a od stycznia kolejną taką samą kwotę. To kroczący wzrost wynagrodzeń – przekonywała w Lublinie wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. – Cały czas jesteśmy w dialogu z przedstawicielami zawodów medycznych. Rozmawiamy na temat wynagrodzeń.
– Nasze środowiska: ratownicze i pielęgniarskie – zostały poróżnione. Zaczęliśmy się różnić jeśli chodzi o wysokość wynagrodzenia. Mamy te same obowiązki i identyczną odpowiedzialność, a pielęgniarki zarabiają więcej od ratowników – przyznaje Łukasz Kubecki, ratownik medyczny.
Mediacje ws. podwyżek prowadzone są także w placówce przy ul. Staszica w Lublinie. Podwyżki – poza sporem zbiorowym – negocjują też pracownicy szpitala dziecięcego przy ul. Gębali.
TSpi / opr. MatA
Fot. archiwum
CZYTAJ TAKŻE: Nie ma porozumienia płacowego w SPSK4 w Lublinie