O epidemii nie może być mowy, ale sytuacja staje się poważna – tak informację o kolejnych przypadkach tej choroby wykrytych w naszym regionie i kraju ocenia wojewódzki inspektor sanitarny, Irmina Nikiel. W Lubelskiem do tej pory na odrę zachorowało 7 osób, jednak we Włoszech, Bułgarii czy na Ukrainie ilość przypadków odry liczona jest w tysiącach.
– To są liczby niespotykane w Europie od lat. Ale do takiej sytuacji niestety musiało dojść – uważa Irmina Nikiel. – Ruchy antyszczepionkowe i nieodpowiedzialność ludzi, którzy nie szczepią swoich dzieci doprowadziły do tego, że wirus znalazł się w środowisku i ma się gdzie namnażać. Odra jest chorobą ostrą, zakaźną, a 1 osoba zaraża ok. 20 kolejnych.
Jeśli ktoś nie ma pewności czy był szczepiony lub czy przechodził odrę, jego pierwszym krokiem powinna być wizyta i konsultacja u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Rozwiązaniem może być badanie w kierunku sprawdzenia obecności przeciwciał lub przyjęcie szczepionki. Takie badania można wykonać w Sanepidzie. Warto pamiętać, że odra jest jedną z najbardziej zaraźliwych chorób zakaźnych, a powikłania po niej mogą być poważne, jak zapalenie płuc czy opon mózgowych.
WB / opr. KS
Fot. Weronika Pawlak