Na I sesji Sejmiku Województwa Lubelskiego 21 listopada zostały wybrane władze województwa. Nowym marszałkiem został Jarosław Stawiarski (na zdj.), dotychczasowy poseł oraz wiceminister sportu i turystyki. W popołudniowym programie Radia Lublin rozmawiał z nim Tomasz Nieśpiał.
– Lubelszczyzna to jeden z najbiedniejszych regionów w Polsce i w Europie – stwierdza nowy marszałek. – W swojej trzyletniej działalności na stanowisku wiceministra sportu, odpowiedzialnego za infrastrukturę, chciałem pokazać, że można realizować dobre projekty ponad podziałami. Bowiem w województwie lubelskim przez 8 lat, do 2015 roku, było naprawdę kiepsko. Możemy sobie teraz mówić i zaklinać rzeczywistość, że Lubelskie się rozwija, ale Lubelszczyzna jest przede wszystkim zaniedbana. Zaniedbana poprzez to, że mieliśmy syndrom ludzi, którzy głosują na prawicę. Ludzie, którzy rządzili we wcześniejszym okresie, uważali, że na wschód od Wisły nie wolno dawać dużych pieniędzy. Zawsze były decyzje, że Lubelszczyzna, Podkarpacie czy Podlasie mogą poczekać. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zmienił te priorytety. Wydaje się, że w samorządzie wojewódzkim też będą możliwości absorpcji większych środków, żeby nasza Lubelszczyzna szybciej się rozwijała. Wciąż jesteśmy w ogonie całego państwa polskiego i trzeba to zmieniać.
W czasie wyborów na stanowisko marszałka Jarosław Stawiarki otrzymał 20 głosów. To znaczy, że zagłosowało na niego również dwóch radnych opozycji. Nowy marszałek uważa, iż daje to nadzieję na dobrą współpracę w przyszłości. – To dobry prognostyk na wspólne funkcjonowanie całego sejmiku, bo tak naprawdę wszyscy powinni uczestniczyć w rządzeniu. Wszyscy jesteśmy stąd i wszyscy chcemy czynić dla dobra tego regionu nowe, dobre rzeczy. Wydaje mi się, że ludzie, którzy są w opozycji, też chcą dobra. W jedności, we współdziałaniu jest siła i naprawdę możemy robić dobre rzeczy dla Lubelszczyzny i jej mieszkańców – uważa Stawiarski.
– Zachęcam pozostałych radnych opozycji, by też się włączyli w nurt wspólnego działania, bowiem jest tyle pracy i problemów, że naprawdę dla wszystkich znajdzie się odrobina przestrzeni. Perspektywy do współpracy z opozycją widzę pozytywnie, bo z reguły jestem optymistą. Każdemu na początku trzeba dać carte blanche i zaprosić do współpracy. Możemy się politycznie nie zgadzać, patrzeć sobie na ręce, bo po to jest opozycja, ale dla realizacji spraw ważnych dla Lubelszczyzny wymagana jest współpraca. Przecież nikt nie będzie kwestionował dobrych projektów – mówi nowy marszałek.
Jak dodaje, nie szykuje rewolucji kadrowej w jednostkach i urzędach podległych samorządowi województwa. – Zmiany kadrowe na pewną będą, tylko pamiętajmy, że kluczem nie jest tu, kto jest czyim wujkiem albo znajomym, tylko przede wszystkim kwestie merytoryczne. Kiedy z ministrem Bańką przyszliśmy trzy lata temu do resortu sportu i turystyki, nie robiliśmy od razu rewolucji kadrowej. To były tak zwane wymiany punktowe. Kiedy patrzyliśmy, jak urzędnicy pracują, z czasem niektórych wymienialiśmy, ale to był proces ewolucyjny, stopniowy. Namawiam więc wszystkie osoby, zatrudnione w urzędzie marszałkowskim i jednostkach mu podległych, do zachowania spokoju, bo dobrym pracownikom naprawdę nic nie grozi.
Oprócz Jarosława Stawiarskiego w skład nowego Zarządu Województwa Lubelskiego weszli: wicemarszałkowie Zbigniew Wojciechowski i Dariusz Stefaniuk oraz członkowie zarządu Zdzisław Szwed i Sebastian Trojak.
Sejmik wybrał także przewodniczącego i wiceprzewodniczących sejmiku. Przewodniczącym został Michał Mulawa, a wiceprzewodniczącymi Zdzisław Podkański i Mieczysław Ryba
ToNie / opr. ToMa
Fot. ToMa
CZYTAJ TAKŻE:
Jarosław Stawiarski marszałkiem województwa lubelskiego
Sejmik wybrał Zarząd Województwa Lubelskiego
Sejmik wybrał wicemarszałków województwa
Michał Mulawa przewodniczącym Sejmiku Województwa Lubelskiego