Na alei Andersa w Lublinie powstał tymczasowy wjazd w ulicę Zawilcową. Pojawił się pomysł, aby takie rozwiązanie pozostało na stałe. O to wnosiła miejska radna Marta Wcisło. – Zjazd powstał na czas budowy parku miejskiego, ale może się przydać do jego obsługi. Inwestycja wymusza konieczność zmiany organizacji ruchu. Tymczasowy lewoskręt ma być zlikwidowany, a mógłby służyć m.in. samochodom ciężarowym – przekonuje. – Policja nie zgadza się na utrzymanie tego zjazdu, ponieważ nie ma opracowanej organizacji ruchu. Wystarczy projekt, który go uwzględni – przekonuje.
– Nie zakładamy obsługi parku przez ciężarówki, a jedynie przez kosiarki – tłumaczy Karol Kieliszek z Urzędu Miasta Lublin.
– Dalsze funkcjonowanie zjazdu wymagałoby nowego skrzyżowania z sygnalizacją świetlną. To wytyczne przepisów ruchu drogowego – wyjaśnia Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zdania mieszkańców są podzielone. Jedni korzystają z tymczasowego wjazdu w ul. Zawilcową. Inni woleliby, aby w tym miejscu nie było drogi lecz trawnik.
Miasto na razie nie myśli o przebudowie skrzyżowania. Główny argument – 50 metrów za tymczasowym wjazdem w ul. Zawilcową jest miejsce, w którym kierowcy mogą bezpiecznie zawrócić na al. Andersa.
TSpi / opr. MatA
Fot. pixabay.com