Na spodziewane w przyszłym roku podwyżki cen prądu można się zawczasu przygotować, zmieniając nawyki korzystania z urządzeń domowych. Wbrew pozorom, nawet najmniejsze odbiorniki prądu sporo kosztują.
– Tzw. standby (sygnalizujący czuwanie urządzenia) to koszt 7 złotych w skali miesiąca. Ta czerwona lampka nie jest nam potrzebna przez 24 godziny na dobę – przekonuje Lech Dziewierz ze Stowarzyszenia Elektryków Polskich. – Podobnie jest z listwami antyprzepięciowymi i ładowarkami pozostawionymi w gniazdku.
Rodzina w przeciętnej wielkości mieszkaniu w bloku płaci najczęściej za prąd od 100 do 120 złotych miesięcznie. Zdaniem eksperta – te koszty bezinwestycyjnie można zmniejszyć o 20 do 30 procent w skali miesiąca.
O zasadach oszczędzania energii można się było dowiedzieć podczas Targów Energetycznych Energetics w Lublinie [ZDJĘCIA i FILM]. Imprezie patronowała spółka PGE Dystrybucja.
JB / opr. MatA
Fot. pixabay.com