Pech Pszczółki. Lublinianki przegrały z Energą

img 3645 1

Blisko przełamania serii porażek były koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Ostatecznie akademiczki przegrały jednak w 7. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet z Energą Toruń 61:66.

– Zwycięstwo było naprawdę blisko. Walczyłyśmy przez całe 40 minut. Niestety, to nieszczęście gdzieś nad nami wisi.  Cieszy, że nie grałyśmy, nie tak jak w poprzednich meczach, dobrze tylko przez 20 minut, ale przez całe spotkanie. Zostawiłyśmy całe serca i wszystkie siły na parkiecie. Myślę, że po przerwie na kadrę będzie to wyglądało już dużo lepiej – mówi kapitan lubelskiej drużyny Julia Adamowicz.

– Zrobiłyśmy wszystko, by przełamać serię porażek – zapewniała po meczu Dorota Mistygacz.

W składzie lubelskiej drużyny z powodów proceduralnych zabrakło zakontraktowanej wczoraj przez klub amerykańskiej środkowej Nikki Greene. – Pech nas prześladuje. Nie dotarły dla niej dokumentu. Nie mogła wystąpić również Dominika Poleszak. Mieliśmy tylko dwie wysokie dziewczyny – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Pszczółek Wojciech Szawarski.

Najwięcej punktów dla Pszczółki zdobyły: Kiesel 24 i Butulija 10.

Teraz w rozgrywkach nastąpi dwutygodniowa przerwa przeznaczona na zgrupowanie i mecze reprezentacji.

JK / opr. ToMa

Fot. Mirosław Trembecki

Exit mobile version