Od półtorej miesiąca na wygraną w Energa Basket Lidze Kobiet czekają koszykarki Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin. Po inauguracyjnej wygranej z Ostrovią Ostrów Wielkopolski lubelska drużyna doznała sześciu porażek. Okazją do przełamania będzie sobotni (24.11.) wyjazdowy mecz z Eneą AZS Poznań.
W rodzinnym mieście zagra kapitan Pszczółek Julia Adamowicz. – To już mój siódmy sezon poza domem, tak że, kiedy tam wracam, nie czuję presji, iż jestem stąd i muszę się dobrze pokazać. Po prostu chcemy w końcu zacząć wygrywać.
W lubelskim zespole zadebiutuje amerykańska środkowa Nikki Greene. – Czuje się dobrze. Drużyna ciepło mnie przyjęła, a koleżanki są bardzo cierpliwe. Niektóre znam jeszcze z czasów, gdy grałam w Śląsku Wrocław i CCC Polkowice – mówi Amerykanka.
Początek meczu w Poznaniu o 18.00. Obie drużyny w dotychczasowych spotkaniach odniosły tylko po jednym zwycięstwie.
W II lidze mężczyzn, klubowi koledzy akademiczek, czyli drużyna Uwaga! Naukowy Bełkot AZS UMCS Lublin o 17:00 na wyjeździe zmierzy się z ŁKS-em AZS UŁ SG Łódź. Z kolei rezerwy TBV Startu Lublin w niedzielę w stolicy zagrają z Dzikami Warszawa.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum