Spór wyłącznie na argumenty. Prawdziwa debata jest bez hejtu

debaty oksfordzkie final 2018 057

O to, czy Polska jest dziś bardziej podzielona, niż w czasach zaborów, spierali się na agumenty uczniowie biłgorajskich szkół. W Biłgoraju odbył się finał debat oksfordzkich „Liderzy przyszłości”. Zmierzyli się w nim uczniowie Katolickiego Liceum Ogólnokształcące im. Papieża Jana Pawła II i Liceum Ogólnokształcącego im. ONZ w Biłgoraju.

Tylko niuanse zaważyły o tym, że zwycięzcami zostali uczniowie ONZ-tu.

– Liczy się tak naprawdę to, co każdemu z nas te debaty dały. Dla mnie były niezwykłą lekcją – przyznaje członkini zwycięskiej drużyny, Aleksandra Rybak. – Dzisiaj łatwiej jest skrytykować kogoś, „zhejtować”, a trudniej jest odpowiedzieć merytorycznie, rzeczowo; nie zgodzić się, ale zrobić to z szacunkiem. Dzięki debacie nauczyłam się współpracy, kultury debatowania, odpowiadać rzeczowo, a nie „hejtować”.

Wystąpienia uczestników oceniała loża ekspertów w której zasiedli: legenda „Solidarności” Henryk Wujec, dominikanin ojciec Tomasz Dostatni i Witold Dąbrowski z Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”.

W debacie oksfordzkiej chodzi o dyskusję nad tezą. W czasie debaty zarówno obrońcy, jak i oponenci przedstawiają merytoryczne argumenty, wymaga więc ona poznania tematu i dogłębnego jego przeanalizowania.

TsF / opr. ToMa

Fot. TsF

Exit mobile version