We wtorek piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin wyjeżdżają do Szczecina, gdzie w środę rozegrają ważny mecz ligowy z tamtejszą Pogonią.
Trener lubelskich szczypiornistek Robert Lis przyznaje, że nie jest to korzystna sytuacja przed rewanżowym spotkaniem w Pucharze EHF z francuskim Besancon Feminin.
– Francuzki mają terminarz tak ułożony przez swoją federację, że mają teraz tydzień wolnego. A my mamy przed sobą całodzienna podróż do Szczecina i mecz z Pogonią. Nie wiem, czy ktoś nie mógł pomyśleć, że mamy takie spotkania. Po prostu ręce mi opadają. Moim zdaniem to jest mały skandal. W zeszłym roku było tak samo: nasze rywalki z Hiszpanii miały tydzień wolnego, a my musieliśmy grać jeszcze mecz ligowy. Nie był on wprawdzie ważny, ale musieliśmy się „tłuc” do Koszalina – oburza się trener lublinianek.
Środowy mecz w Szczecinie rozpocznie się o godzinie 18.00. Z kolei spotkanie pucharowe we Francji lublinianki rozegrają w sobotę o godzinie 20.00.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum