Blisko 1,5 promila alkoholu wydmuchał 37-latek, który uderzył w ogrodzenie boiska sportowego w Adamowie. Mężczyzna podróżował z 5-letnim synem. Z miejsca wypadku dziecko przewieziono do szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy chłopca nie są groźne.
Auto uderzyło w ogrodzenie z taką siłą, że uszkodziło metalowe przęsła i betonowe elementy płotu. Samochód praktycznie uległ całkowitemu zniszczeniu.
Mundurowi wyczuli od 37-latka woń alkoholu. Mężczyzna tłumaczył im, że przed zdarzeniem „wypił kilka piw”. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu.
Kierowca za spowodowanie wypadku i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
PaSe / opr. KS
Fot. KWP Lublin