Efektownym zwycięstwem piłkarzy ręcznych Azotów Puławy 26:17 zakończył się rozgrywany awansem mecz ekstraklasy z MMTS-em Kwidzyn. Po pierwszej połowie był remis 12:12.
Rozgrywający gości, a jeszcze w poprzednim sezonie zawodnik puławskiej drużyny Robert Orzechowski żałował, że jego ekipie nie udało się w drugiej połowie utrzymać poziomu z pierwszej części spotkania. – W pierwszej połowie byliśmy stroną dominującą, ale nie można pozwolić sobie na chwilę słabości. Azoty to wykorzystały.
Kołowy Azotów Tomasz Kasprzak przyznał, że przeciwnik był wymagający. – Kwidzyn jest w formie. Pokazał, że naprawdę potrafią zagrać dobrze zawody.
Teraz puławianie mogą przygotowywać się spokojnie do sobotniego (24.11) rewanżowego wyjazdowego meczu z islandzkim Selfoss w Pucharze EHF. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19.00. Będziemy transmitować je na naszej antenie.
AR / opr. Nataly
Fot. archiwum
CZYTAJ TAKŻE: Kwidzyn pokonany w Puławach