Jakob Hinrichs stworzył powieść graficzną Hans Fallada. Pijak. Jej głównym bohaterem jest jeden z najbardziej znanych niemieckich pisarzy XX wieku – Hans Fallada. Pijak nie jest jednak biografią – ten komiks to połączenie wydarzeń z życia Fallady, cytatów z jego powieści oraz pisanych przez niego listów z losami bohatera jego książki zatytułowanej Pijak. Do tej opowieści o staczaniu się człowieka w odmęty alkoholizmu Hinrichs wybrał znakomitą metodę, której efektywność w głównej mierze oparta jest na ciągu niezwykle ekspresyjnych, jaskrawych rysunków. W warstwie wizualnej Pijak jest rzeczą bez dwóch zdań genialną. Hinrichs nie tylko znakomicie komponuje plansze i rozsądnie dawkuje soczyste barwy, ale też zwraca uwagę na takie detale, jak krój i wielkość czcionki. Dobrane do tej edycji fragmenty z bogatego dorobku literackiego Fallady, który podczas zaledwie kilkumiesięcznego pobytu w więzieniu zapisał tysiąc stron, wypośrodkowane są idealnie. Skutkiem tego, człowiek, którego perypetie obserwujemy na stronach książki, zostaje wyrwany z ram czasowych i osadzony w realiach współczesnych czytelnikowi. Smaku lekturze dodają strony tytułowe poszczególnych rozdziałów, które od pewnego momentu zaczynają przedstawiać przeróżne stworzenia, mające swoje przełożenie na fabułę. Pijak to pijacki komiks. Idealny w formie i niebanalny w treści. Nie ma tu pójścia na łatwiznę, nie ma śmiesznych momentów, a samounicestwienie bohatera pokazane jest sugestywnie, choć bez nachalnej bezpośredniości. Mocna rzecz dla koneserów sztuki komiksowej.
(Hans Fallada. Pijak. Autor: Jakob Hinrichs. Wydawca: Non Stop Comics)
Pusty człowiek to kolejny już opublikowany w Polsce album ze scenariuszem Cullena Bunna, który jednak chciałbym polecić nie ze względu na scenariusz, a rysunki. Plansze Vanesy R. Del Rey mają w sobie jakiś niepokój ściągnięty z prac Teda McKeevera, ale jednocześnie lekko zneutralizowany współczesnym disnejowskim trendem. Ten niepokojący nastrój świetnie nadaje się do historii grozy, jaką jest lub do miana jakiej aspiruje Pusty człowiek. To rzecz o wirusie, który ze zwykłych i spokojnych obywateli robi samo okaleczających się wariatów, w których głowach zaczynają rodzić się mroczne i irracjonalne myśli. Wirus zwany jest chorobą Pustego Człowieka, a my, Czytelnicy, rozpoczynamy znajomość z nią wraz z dwójką funkcjonariuszy badających sprawę zaginionych dzieci. W tym komiksie jest kilka naprawdę świetnych momentów, ale niestety zrównoważonych wytartymi kliszami i tanią grafomanią. Choć rysowniczka robi co może, to scenarzysta momentami zaplątuje się o własne nogi. Mam niedosyt, ale jednak przeczytałbym ciąg dalszy, który jak sądzę po otwartym zakończeniu, prędzej czy później powstanie.
(Pusty człowiek. Scenariusz: Cullen Bunn. Rysunki: Vanesa R. Del Rey. Wydawca: Mucha Comics)
No ale… ja tu o pijakach i pustych ludziach, tymczasem przydałby się jakiś akcent świąteczny. Tak się składa, że kilka dni temu do dystrybucji trafił komiks Klaus, po którego sięgnąłem zachęcony nazwiskiem scenarzysty. Grant Morrison to artysta światowego formatu, słynący z pisania rzeczy bardzo zagmatwanych, kwaśnych i nie dla każdego (The Invisibles, The Filth, Flex Mentallo czy Doom Patrol). Klausem powinien zamknąć na moment usta swoim przeciwnikom, ponieważ w awanturniczo-przygodowej opowieści o pierwszych misjach świętego Mikołaja nie ma ani nic zagmatwanego, ani kwaśnego, i sądzę, że jest to komiks przeznaczony dla czytelnika w każdym wieku. To zgrabnie opowiedziana i przyjemnie dla oka narysowana historia o walce z tyranią, mająca za głównych bohaterów walecznego samotnika i towarzyszącego mu wilka. Trochę tu wikingów, trochę szamanizmów, ale generalnie, jak już wspomniałem, Grant Morrison zachowuje się na łamach tego komiksu należycie i bez ekscesów. Konstruuje fabułę według wszelkich prawideł komiksu familijnego. Ci, którzy nie sądzili, że jest do tego zdolny, powinni się nieźle zaskoczyć. Klaus nie będzie dziełem, wymienianym wśród najlepszych komiksów Morrisona. Ot, miłe czytadło ze sprawnymi i ekspresyjnymi rysunkami.
(Klaus. Scenariusz: Grant Morrison. Rysunki: Dan Mora. Wydawca: KBoom)