To nie przypadek, ze najwięcej dłużników trafia do rejestrów Biur Informacji Gospodarczej w lutym i marcu. To pokłosie zbytniej rozrzutności w ostatnich tygodniach poprzedniego roku, kiedy czyhają na nas pokusy w postaci wyprzedaży, a z drugiej strony jesteśmy w wirze przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia, powitania Nowego Roku, a zaraz potem – ferii zimowych.
JB
Fot. pixabay.com