16 grudnia 1970 roku w wyniku odniesionych ran zmarł Józef Widerlik. Był pierwszą ofiarą masakry na Wybrzeżu, czyli tzw. wydarzeń grudniowych. Wówczas to robotnicy stoczni im. Lenina, w której pracował, w ramach protestu przeciw podwyżkom cen w sklepach wprowadzonych przez władze komunistyczne na ulice, gdzie zostali ostrzelani przez oddziały MO i ZOMO.
Józef Widerlik pochodził z położonego pod Kraśnikiem, Słodkowa Pierwszego. Tu dorastał, chodził do szkoły, a po odbyciu służby wojskowej wyjechał do pracy do Gdańska.
O jego tragicznych losach opowiedzą bohaterowie reportażu Mariusza Kamińskiego pt. „Józef Widerlik padł”.
Po godzinie 11.00 zaprasza Mariusz Kamiński.
W audycji udział wzięli:
Zofia Rucka – siostra Józefa Widerlika,
Urszula Rucka-Dzikowska – siostrzenica i Waldemar Rucki – siostrzeniec,
Michał Widerlich – kuzyn,
Leszek Widerlik – ze Słodkowa Pierwszego koło Kraśnika,
Ewa Sztaba-Chmielarz – w grudniu 1970 chodziła do liceum w Gdańsku położonego w pobliżu stoczni im. Lenina,
Michał Piętal – właściciel cegielni w Słodkowie Pierwszym.
Fot. Mariusz Kamiński