Pochodzące z początków naszej ery odkrycia archeologiczne w Kobylanach w powiecie bialskim mogą świadczyć o obecności na tych terenach nieznanych dotąd ludów.
Chociaż wykopaliska były prowadzone kilka lat temu, to jednak ich odkrycia wciąż stanowią zagadkę dla badaczy. Nad jej rozwikłaniem pracuje, nadzorujący na tych terenach prace wykopaliskowe, archeolog Mieczysław Bienia. – Wyszło nam coś bardzo interesującego i ciekawego. Trafiliśmy na fragment osady z naszej ery – mówi w rozmowie z Radiem Lublin. – To pozostałość po jednej chałupie, kilku obiektach towarzyszących, dwóch paleniskach – dodaje Bienia.
Udało się znaleźć również fragmenty naczyń ceramicznych. – One były w stanie szczątkowym – opowiada archeolog. – Musieliśmy je wykleić. W tej chwili mamy parę gotowych naczyń do wykorzystania, chociażby na ekspozycję. Są dwa takie bardzo duże gary i ładny kubeczek. Te naczynia są ciekawe, bo obok nich wystąpiła ceramika czarna, charakterystyczna dla kultury przeworskiej. Wiedzieliśmy, że nie z tą kultura mamy do czynienia, bo zdecydowana większość tego materiału była zupełnie inna. Wszystko wskazuje na to, że te fragmenty naczyń przeworskich to są importy. Tutaj mamy do czynienia z jakąś inną grupą – dodaje.
– Została zaaranżowana wystawa archeologiczna. Wszystko dlatego że w pobliżu została odkryta tak zwana jama śmietniskowa, z której pochodzi większość prezentowanych eksponatów – podkreśla Violetta Jarząbkowska, dyrektor Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej. – Są to fragmenty ceramiki, naczyń szklanych czy glinianych – dodaje.
– Chcemy przeprowadzić zakrojone na szeroką skalę badania powierzchniowe na odcinku gmin Terespol, Rokitno, Kodeń – informuje Bienia. – Wiemy, że takich śladów mamy więcej. Tam, gdzie będziemy mieli podobny materiał, będziemy starali się zakładać badania. Pozyskanie szeregu takich informacji da nam niewątpliwie przyczynek do powołania nowej grupy kulturowej. Cały czas liczę na dobrą współpracę z kolegami z Białorusi – dodaje.
Materiały pozyskane z wykopalisk w Kobylanach będą poddane badaniom radiowęglowym. Pozwoli to na dokładne datowanie pozyskanych zabytków.
MaT / opr. PaW
Fot. nadesłane