Na co dzień ta część zbiorów Biblioteki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jest dostępna jedynie dla naukowców i badaczy. To cenne rękopisy, starodruki, mapy i nuty. Teraz można je zobaczyć na wystawie, która została otwarta w budynku biblioteki przy ulicy Chopina 27.
Wśród eksponatów są prawdziwe, unikalne nie tylko w skali kraju białe kruki. Dzisiaj (12.12.) po wystawie oprowadzali pracownicy Biblioteki KUL, Arkadiusz Adamczuk i Jadwiga Jaźwierska.
– Jednym z najcenniejszych eksponatów jest „Romantyczność” Adama Mickiewicza, pochodząca z zespołu Archiwum Filomatów, które trafiło do naszej biblioteki ze sprawą prymasa Stefana Wyszyńskiego. Ciekawa jest też pierwsza drukowana w Polsce książka. To komentarz „Turrecremata” do psałterza, wydrukowany w 1474 roku. Mamy też część „Rudolphiny”, czyli część biblioteki księcia legnickiego Jerzego Rudolfa, jednego z ostatnich Piastów. Jesteśmy jedną z czterech bibliotek, które posiadają „Rudolphinę” – opowiada Jadwiga Jaźwierska.
– To są rzeczy, które na co dzień służą badaczom, ale przechowywane są w magazynach, w miejscach, gdzie są bezpieczne. Najstarszym z nich jest „Dekret Gracjana”, rękopis prawa kanonicznego, powstały w Tuluzie, około 1300 roku, na południu Francji z iluminacjami w stylu gotyckim. Takich rękopisów zachowało się na terenie Polski sześć. Trzeba zobaczyć także fragment Archiwum Filomatów, które zostało przemycone z sowieckiego wówczas Wilna w latach 60-70. XX wieku. Znajdują się w nim rękopisy wszystkich członków Towarzystwa Filomatów i Filaretów, w tym Adama Mickiewicza. Możemy zobaczyć fragmenty „Dziadów”, które Mickiewicz wysyłał Janowi Czeczotowi z prośbą o uwagi. Są też książki ze zbiorów królewskich Stanisława Augusta Poniatowskiego czy osobisty modlitewnik Marii Leszczyńskiej, królowej Francji – mówi Arkadiusz Adamczuk.
A to nie wszystkie skarby, jakie posiada Biblioteka KUL.
– Mamy około 100-tysięczną kolekcję Zbiorów Specjalnych. Było nam trudno wybrać te najważniejsze. Zdecydowaliśmy się pokazać prawdziwe brylanty. Ale ogromna część naszych zbiorów wciąż pozostaje w magazynach. Najcenniejsze dzieła na co dzień są przechowywane w skarbcu, gdzie utrzymywana jest stała temperatura i właściwa wilgotność – wyjaśnia dr Katarzyna Kołakowska, dyrektor Biblioteki KUL.
– Wystawa to bardzo ważny akcent uroczystości jubileuszowych 100-lecia uczelni – mówi rektor KUL, ks. prof. dr hab. Antoni Dębiński. – Biblioteka towarzyszy nam od początku istnienia uniwersytetu. Obejmuje wiele działów, które szczycą się prawdziwymi skarbami. To duma uniwersytetu, nasz warsztat pracy, miejsce, gdzie można spokojnie studiować.
Najcenniejsze eksponaty biblioteki KUL można obejrzeć zaglądając na stronę internetową Biblioteki. Biblioteka przygotowuje też publikację w wersji papierowej.
Wystawę można też obejrzeć codziennie w godzinach pracy Biblioteki KUL do 21 grudnia.
RMaj / opr. ToMa
Fot. Mirosław Trembecki, film Przemysław Guzewicz