Dziś (09.12.) ostatni dzień żydowskiego święta Chanuki. Zostanie zapalona ostatnia, ósma świeczka.
Chanuka jest obchodzona na pamiątkę powstania Machabejczyków, którzy odbili Świątynię Jerozolimską z rąk pogan – tłumaczy Wit Wawrzyniak z lubelskiej Mandragory. – Zgodnie z tradycją znaleziono tam świeczkę oliwną, która symbolizowała Jahwe, Boga jedynego. Tej oliwy było tylko na jeden dzień, ale lampka paliła się cudownie przez osiem dni. I stąd Chanuka trwa osiem dni, stąd chanukija na stołach, stąd osiem świeczek, a nie, jak normalnie w menorze, siedem.
Chanuka to święto cudownego rozmnożenia oliwy, więc tradycyjne potrawy to tłuste placki i pączki, obowiązuje też zakaz postu. To także czas obdarowywania się prezentami oraz gry drejdlem, czyli bączkiem.
Chanuka w lubelskiej Mandragorze, przy ul. Rynek 9 rozpocznie się o 18.30, poprowadzi ją Szymcha Keller.
MaG / opr. ToMa
Fot. pixabay.com